Nie żyje Johnny Wactor. Popularny aktor został zastrzelony
Bardzo smutne wieści ze świata kina i rozrywki. Nie żyje Johnny Wactor, aktor znany m.in. z 200 odcinków serialu "Szpital miejski". Zmarł w tragicznych okolicznościach. Telewizyjny gwiazdor miał zaledwie 37 lat.
Nie żyje Johnny Wactor.
Nie żyje Johnny Wactor. Informację o tragicznym zdarzeniu przekazała matka aktora, Scarlett Wactor.
W sobotni poranek Johnny był ze swoim współpracownikiem, kiedy zobaczył trzech mężczyzn "majstrujących" przy jego samochodzie - prawdopodobnie próbowali ukraść katalizator. Po chwili jeden z zamaskowanych napastników wyciągnął broń i strzelił w kierunku Johnny'ego, trafiając go w klatkę piersiową. Aktor trafił do szpitala, gdzie stwierdzono zgon. Miał 37 lat.
Siedział pod schodami. Właściciel wezwał służby. Policjanci od razu go rozpoznali
Odpowiedzialni za śmierć aktora mężczyźni zbiegli z miejsca zdarzenia. Policja prowadzi śledztwo w sprawie, ale do tej pory nie udało się zidentyfikować sprawców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje Johnny Wactor. "Był miły, skromny i zawsze myślał o innych"
Tragicznie zmarłego aktora żegna wiele bliskich mu osób. Poruszający wpis opublikował jego współpracownik, Jon Lindstorm.
Johnny był jednym z tych rzadkich młodych mężczyzn, którzy są mili, skromni i zawsze myślą o innych. Utalentowany młody chłopak, który po prostu chciał podzielić się tym talentem ze światem – napisał Lindstrom.
Kim był Johnny Wactor?
Johnny Wactor urodził się 31 sierpnia 1986 roku w South Carolina, gdzie spędził swoje wczesne lata.
Wactor ukończył College of Charleston zdobywając tytuł licencjata w dziedzinie biznesu. Jego pasja do aktorstwa sprawiła jednak, że postanowił kontynuować naukę w Los Angeles. Tam też uczęszczał na różne kursy aktorskie, aby doskonalić swoje umiejętności.
Jego kariera aktorska rozpoczęła się od niewielkich ról w telewizji i filmach. Występował gościnnie w takich serialach jak "Army Wives", "NCIS", "The OA" i "Criminal Minds". Przełom w jego karierze nastąpił, gdy w 2020 roku dołączył do obsady serialu "Szpital miejski" ("General Hospital") jako Brando Corbin. Postać ta szybko zdobyła sympatię widzów i przyczyniła się do wzrostu jego popularności.
Czytaj więcej: Grayson Murray nie żyje. Znana przyczyna śmierci.
Poza aktorstwem Johnny Wactor prowadził aktywny tryb życia. Był miłośnikiem sportu, regularnie uprawia różne formy aktywności fizycznej, w tym treningi siłowe i sporty na świeżym powietrzu. Był również zaangażowany w działalność charytatywną, wspierając różne inicjatywy społeczne.
