Krzysztof Jackowski miał zaskakującą wizję. Chodzi o przyszłość ojca Rydzyka

Krzysztof Jackowski miał kolejną wizją i tym razem dotyczyła ona Tadeusza Rydzyka. W rozmowie z dziennikarzem z "Super Expressu" jasnowidz wyjawił szczegóły swojego widzenia i powiedział jaka przyszłość czeka słynnego zakonnika.

Wiadomo, że Tadeusz Rydzyk po zmianie władzy wpadł w małe kłopoty. Został odcięty od państwowych pieniędzy a od jego uczelni rządzący domagają się zwrotu jednej z przyznanych mu dotacji.

Czytaj także: Parę aż zmroziło. Kupili dom z lat 60., znaleźli ukryty pokój i walizkę

Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu otrzymała kilka lat temu 400 tys. zł. Pieniądze miały być przeznaczone na otwarcie kilku nowych kierunków. Później okazało się, że aby zostać przyjętym na studia należało przynieść zaświadczenie od proboszcza. Ta dyskryminacja poskutkowała żądaniem zwrotów unijnej dotacji.

Tadeusz Rydzyk pieniędzy oddać nie chce. Twierdzi, że podczas procesu rekrutacyjnego nie naruszono niczyich praw.

Czytaj także: Poszła do cmentarnej toalety. Koszmarne odkrycie

Jak bowiem inaczej wytłumaczyć fakt, że uczelnię karze się za rzekomą dyskryminację, a w aktach sprawy brak jest wskazania choćby jednej osoby pokrzywdzonej! - czytamy w apelu władz toruńskiej akademii, udostępnionym na stronie Radia Maryja.

Czytaj także: "Uwaga na brzozakondy". Leśnicy na dowód pokazali zdjęcie

Jasnowidz z Człuchowa sprawdził, czy Tadeusz Rydzyk wyjdzie z kłopotów. Okazało się, że słynny zakonnik ma na to szansę dzięki swoim umiejętnościom dogadywania się. Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego Rydzyk wkrótce przekona do siebie nowy rząd.

Czytaj także: Pasjonat historii miał podejrzenia. To odkryto za płotem cmentarza

Ojciec Tadeusz Rydzyk dobrze pływa i do tego pływa wieloma stylami. Ta umiejętność pozwoli mu na to, że z tego wszystkiego co go teraz spotyka, wyjdzie bez szwanku. Nic złego mu się nie stanie. On ma umiejętność dogadania się z wszystkimi i ta umiejętność teraz mu się przyda. On w jakiś sposób dogada się z nową ekipą - mówi nam Krzysztof Jackowski.