Wiele związków Dody kończyło się aferami. Do dziś nie chce mieć dzieci

Wywiad Dody udzielony Żurnaliście odbił się szerokim echem w polskich mediach. Jedna z najpopularniejszych polskich piosenkarek otworzyła się na wiele prywatnych tematów, lecz, jak zawsze, była ostrożna w swoich słowach. Nie gryzła się w język, opowiadając o swoich byłych partnerach. Wyznała m.in., że w przeszłości związana była z kobietą.

Moja mama była załamana tym, że jestem lesbijką i nigdy nie będę miała normalnego chłopaka. Postanowiła zapoznać mnie z idealnym według niej kawalerem. Mój tata z kolei kompletnie nie przejmował się tym, tą moją przygodą, bo chyba zdawał sobie sprawę z tego, że to jest mój taki eksperyment, etap dojrzewania i burzy hormonów, (...) Mama przedstawiła mi dwóch kawalerów. Jeden kawaler był absolutnie nie w moim typie. Tragedia, ale obok niego stał ten w moim typie i tak zakochaliśmy się w sobie - opowiadała.

Od tamtej pory minęło wiele lat, a piosenkarka ma za sobą mnóstwo nieudanych związków. Wiele kończyło się aferami medialnymi, inne wręcz przeciwnie - przyjaźniami. Dwukrotnie stawała na ślubnym kobiercu, lecz za każdym razem ogłaszała rozstania. To też przyczyniło się do faktu, że nigdy nie planowała posiadania dzieci.

Nigdy nie poznałam takiego mężczyzny, który dałby mi takie poczucie bezpieczeństwa, żebym jakkolwiek mogła pomyśleć o tym - mówiła.

Ułóżmy zatem chronologicznie, z kim Doda była związana.

Związek Dody i Radosława Majdana trwał trzy lata i zakończył się burzliwym rozwodem. Piłkarz był pierwszym mężem piosenkarki. Stanęli na ślubnym kobiercu w 2005 roku, a w 2008 na kanapie "Dzień dobry TVN" wokalistka ogłosiła ich rozstanie. Popularna para regularnie pojawiała się na stronach gazet, a prasa określała ich jako "polskich Beckhamów".

Ich rozwód stał się bardzo głośny i przebiegł w nieprzyjaznych okolicznościach. Do dziś często wspominany jest przez media. Doda zdecydowała się odciąć od przeszłości, symbolicznie sprzedając pierścionki zaręczynowe na cele charytatywne. Były małżonek Dody, który teraz związany z Małgorzatą Rozenek, przyznał, że odzyskiwanie wiary w związki wymagało od niego wysiłku.

Związek Dody i Adama "Nergala" Darskiego rozpoczął się w 2009 roku i szybko stał się gorącym tematem dla mediów. Członek zespołu Behemoth zaskakująco "wpadł w oko" Dodzie, a ich relacja od samego początku budziła kontrowersje, o czym świadczyło wiele artykułów w mediach. Spotkania pary, ślubne zaręczyny i codzienne perypetie były szeroko komentowane przez dziennikarzy i fanów.

Relacja z czasem nabrała dramatycznego wymiaru ze względu na walkę Nergala z białaczką. Doda intensywnie wspierała partnera, angażując się w akcje charytatywne na rzecz jego zdrowia. Jej działania przyczyniły się do rejestracji wielu dawców szpiku, co jednak nie powstrzymało zakończenia związku. Ostatecznie ich miłość nie przetrwała a Nergal ogłosił jej chęć rozstania przez telefon. Doda nie kryła rozczarowania tym faktem.

Czytaj też: Dlatego Doda nie ma dzieci. Wyznała całą prawdę

Po zakończonej relacji z Nergalem Doda nawiązała bliską relację z tancerzem i choreografem Błażejem Szychowskim, który wcześniej współpracował z Edytą Górniak. Ich związek stał się na tyle głośny w polskich mediach, że pojawili się wspólnie na okładce popularnego magazynu.

Mimo tego, nie wytrwali przy sobie długo. Po kilku miesiącach od tej sytuacji para postanowiła się rozstać. Choć często pojawiali się wspólnie na ściankach, ten związek Dody pozostał najmniej medialny.

Związek Dody z Emilem Haidarem rozpoczął się w 2014 roku. Po raz pierwszy publicznie piosenkarka pokazała się u boku ówczesnego partnera w okresie świąt Bożego Narodzenia poprzez zdjęcie, na którym dawał jej całusa w policzek. Kilka miesięcy później postanowili zamieszkać razem.

W 2015 roku w Grecji Emil oświadczył się Dorocie pierścionkiem z 2,5 karatowym brylantem o wartości 300 tys. zł, na co Doda przystała. Ich relacja zakończyła się niespodziewanie w listopadzie tego samego roku, lecz to nie zamknęło jeszcze ich wspólnej historii.

Konflikty pomiędzy byłymi partnerami przeniosły się do sądu. Haidar domagał się od Dody zwrotu pierścionka zaręczynowego oraz oskarżył ją o przywłaszczenie i zniszczenie przedmiotów. Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję, że Dorota może zatrzymać wszystkie prezenty od Emila, ale pierścionek musi zwrócić do jego rąk.

Czytaj też: Kammel wyznał prawdę o jego relacji z Wojewódzkim. "Oddałbym mu nerkę"

Ta historia jest bardzo obszerna.

Doda i Emil Stępień po raz pierwszy wzbudzili uwagę mediów, potwierdzając swój związek w 2018 roku poprzez romantyczny ślub w hiszpańskim kościele. Wcześniej zawarli również ślub cywilny w rodzinnym mieście Dody, Ciechanowie. Ich wspólne życie od samego początku obfitowało w intensywne emocje i była to druga próba małżeństwa Dody, co dodawało medialnego szumu wokół ich relacji.

Niestety, problemy pojawiły się szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. O kryzysie w związku mówiono od miesięcy, ale para unikała publicznego komentowania tych plotek. W tym czasie o ich biznesowych przedsięwzięciach zaczęła interesować się prokuratura, a sprawa skomplikowała się dodatkowo oskarżeniami ze strony inwestorów.

Rozwód pary stał się nieunikniony, o czym Doda poinformowała fanów w mediach społecznościowych. "Złożyłam pozew o rozwód. Decyzja była długo przepracowana, przemyślana i jest ostateczna" - pisała artystka na Instagramie, sugerując, że ich relacja była znacznie bardziej skomplikowana, niż wydawało się na zewnątrz.

Pierwsze podejście do rozwodu miało miejsce we wrześniu, lecz sądowa rozprawa nie doszła do skutku, gdyż Emil Stępień nie stawił się w sądzie. Finalizacja sprawy miała miejsce dopiero w listopadzie.

Po rozwodzie Doda publicznie mówiła o ciężkich doświadczeniach związanych z małżeństwem. Opowiadała o depresji i załamaniu, które przeżywała w trakcie związku, podkreślając ulgę, jaką przyniosło jej zakończenie relacji. "Już sobie obiecałam, że po rozwodzie nie będę poruszać tematu Emila".

Emil Stępień nie pozostawał dłużny, komentując ich związek w mediach. Wypowiadał się z żalem, przyznając, że rozwód był jego osobistą porażką. "Rozwód zawsze jest w jakimś stopniu porażką. Decydując się na małżeństwo, wierzyłem, że razem będziemy szli przez całe życie" zapewniał, podkreślając jednak, że ceni czas spędzony z Dodą.

Po rozstaniu z Emilem Stępniem Doda spotykała się z Maxem Hodgesem. Pierwsze doniesienia na temat ich związku pojawiły się w 2020 roku, kiedy Doda formalnie była jeszcze żoną Stępnia. Relacja z Hodgesem początkowo wydawała się być związkiem z niższej półki medialnej, bez nagłośnienia, jednak szybko zaczęto spekulować o prawdziwych uczuciach modela do piosenkarki, co wywołało reakcję jej fanów.

Ich uczucie nie przetrwało, lecz pozostali w bardzo dobrych relacjach, o czym Doda opowiedziała u Żurnalisty.

Miałam bardzo fajne rozstanie z Maxem. I wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa fakt, iż nie był z Polski i jego celem nie było w żaden sposób budowanie popularności w tym kraju. Po prostu kochał mnie i widziałam, że przeżywa to rozstanie jak każda normalna osoba – ani go nie monetyzuje, ani nie próbuje sprzedać mnie do mediów, ani nie wymyśla jakichś cudacznych rzeczy, bo uwaga Polski go po prostu nie interesowała. To był czas, który nauczył mnie, że można się rozstać i nikt o tym nie wie. My sobie przechodziliśmy to sami, spokojnie. Wspieramy się nawet w tym. Do tej pory się jesteśmy super przyjaciółmi - opowiadała.

Prime Video tworzy mini serial o życiu i twórczości Dody i Max Hodges pojawi się w jednym z odcinku.

Doda ogłosiła związek z Dariuszem Pachutem w 2022 roku i trwał dwa lata. Pierwsze oznaki problemów w ich związku pojawiły się, gdy para przestała dzielić się wspólnymi chwilami w mediach społecznościowych.

Zarówno Doda, jak i jej partner, starali się zachować prywatność. Brak komentarzy i wyjaśnień tylko potęgował zainteresowanie mediów. Rozstanie, które oficjalnie potwierdzono na początku października 2024 roku, zaskoczyło fanów, ale i samych zainteresowanych.

Dariusz Pachut wydał komunikat, w którym nie udzielił konkretnych wyjaśnień, sugerując jednak, że coś wydarzyło się podczas jego niespodziewanego przyjazdu do Turcji. Doda postanowiła przemilczeć sprawę, ale po jakiś czasie udostępniła na Instagramie wpis psycholożki Katarzyny Kucewicz. Specjalistka wskazała na różnice w komunikacji między autentycznymi wyjaśnieniami a próbami manipulacji odbiorcami. Rabczewska w swojej postawie pokazała dojrzałość i uniknęła publicznego prania brudów.

To był ostatni dotychczasowy związek Dody.

Czytaj też: Takie podejście do książek ma Aleksandra Kwaśniewska. "To było frustrujące"