Wpadka Timberlake’a i Janet Jackson podczas Super Bowl. To było 20 lat temu
Mija 20 lat od największego skandalu podczas Super Bowl. To właśnie wtedy Justin Timberlake nieopatrznie odsłonił pierś Janet Jackson na oczach milionów widzów. Afera przyćmiła wtedy cały mecz. Po latach okazało się, że Jackson została niesprawiedliwie potraktowana. To ona zebrała największą krytykę od mediów i fanów na całym świecie.
Super Bowl to finałowy mecz o mistrzostwo w futbolu amerykańskim ligi NFL i zarazem jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych w Stanach Zjednoczonych. Ale nie tylko. W obszarze rozrywki i show-biznesu królują bowiem tzw. halftime shows, czyli występy największych gwiazd sceny muzycznej.
1 lutego 2004 roku podczas Super Bowl wystąpili Justin Timberlake i Janet Jackson. I to właśnie wtedy wydarzył się największy skandal w całej historii wydarzenia. Ich występ przyćmił całe rozgrywki, a mimo upływu 20 lat, nie pozwala o sobie zapomnieć.
To Janet Jackson była wtedy główną gwiazdą wieczoru, a Timberlake jej gościem specjalnym. Po tym jak piosenkarz zawitał na scenie, wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Otóż zerwał on część garderoby z gwiazdy, tym samym odsłaniając jej pierś. Wielką wpadkę zobaczył cały stadion oraz prawie 100-milionowa publiczność na całym świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Britney Spears tańczy do piosenki Justina Timberlake
Niezapomniana afera podczas finału Super Bowl
Po koncercie wybuchła wielka afera. Kolejnego dnia Justin Timberlake wystosował oświadczenie odnośnie tego, że jego zachowanie nie było celowe. Janet Jackson przeprosiła, ale zdradziła przy tym, że było to jednak zamierzone działanie i tłumaczyła, że stacje telewizyjne transmitujące koncert oraz NFL nie miały pojęcia, co szykują wraz z piosenkarzem, gdyż wprowadzili zmiany do występu dopiero po ostatniej próbie generalnej.
Timberlake odciął się od Jackson, a ona zebrała największą krytykę zarówno ze strony organizatorów, jak i fanów oraz mediów. Jej przeboje trafiły na czarne listy stacji muzycznych, a albumy zaliczały klapy sprzedażowe. Timberlake w tym czasie mógł się poszczycić największą popularnością w historii swojej kariery. Dopiero w 2021 roku zdecydował się na publiczne przeproszenie koleżanki.
Okazuje się, że Janet Jackson postanowiła całą winę wziąć na siebie.
- Pamiętam, że kiedy pierwszy raz rozmawialiśmy, to powiedziałam mu, żeby przemilczał całą historię. Wiedziałam, że i tak cała negatywna uwaga skupia się na mnie, więc nie chciałam, żeby sobie zaszkodził. Powiedziałam: gdybym była tobą, to w ogóle bym się nie wypowiadała - wyjawiła, cytowana przez Plotka, w filmie dokumentalnym stworzonym przez "The New York Times".
