W ten sposób Pazura pożegnał Zającównę. Ich wspólne sceny są kultowe

Wiadomość o śmierci Elżbiety Zającówny gruchnęła do mediów 29 października 2024 roku w godzinach popołudniowych. Jako pierwszy podał ją Związek Artystów Scen Polskich, do którego aktorka należała przez wiele lat.

Czytaj też: Elżbieta Zającówna ciężko chorowała. "Nie będę umierać na scenie"

Cezary Pazura pożegnał Elżbietę Zającównę. Ich sceny z "13 posterunku 2" są kultowe

Jej śmierć wstrząsnęła nie tylko fanami aktorki, ale też kolegami z branży. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wpisów, w których aktorzy i aktorki żegnali koleżankę po fachu. Jednym z nich był Cezary Pazura.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj też: Tak zapamiętamy Elżbietę Zającównę. Grała nie tylko w kultowej telenoweli

Popularny aktor zamieścił na swoim Instagramie zdjęcie Elżbiety Zającówny w czarno-białych kolorach. Nie rozpisywał się wiele, ponieważ fotografię opatrzył wyłącznie dwoma krótkimi, lecz bardzo wymownymi słowami. "Żegnaj Elu!..." - napisał, dodając emotikonę czarnego serduszka, sugerującego żałobę.

Cezary Pazura i Elżbieta Zającówna mieli okazję ze sobą współpracować. Spotkali się m.in. na planie filmu reżyserii Juliusza Machulskiego "V.I.P." z 1991 roku. Aktorka wcieliła się tam w postać Krystyny, zaś aktor zagrał Małyszkę. Wspólnie pojawili się także na planie sitcomu "13 posterunek 2", a dokładnie w dwóch odcinkach pt. "Nimfomanka" i "Nimfomanka II".

Elżbieta Zającówna zagrała rolę tytułowej Nimfomanki, a Cezary Pazura posterunkowego Cezarego Cezarego, który był główną postacią obu części sitcomu. Fabuła odcinka polegała na tym, że Nimfomanka podszywała się pod policyjną instruktorkę, która miała przeprowadzić szkolenie na posterunku. W międzyczasie próbowała uwieść posterunkowego Cezarego, lecz ta sztuka jej się nie udała. Ostatecznie jej wybrankiem został Rysio, zastępca komendanta (Arkadiusz Jakubik).

Czytaj też: Elżbieta Zającówna nie żyje. Tym zajmuje się jej jedyna córka