Martyniuk gwiazdą dożynek na Podkarpaciu. Krążą plotki, ile na tym zarabia
Dla rolników są zwieńczeniem żniw, ale dla Zenka Martyniuka dożynki to finansowym eldorado. Gwiazdor disco polo jest w trasie po małych miejscowościach - 17 sierpnia zaśpiewa na gminnych dożynkach we wsi Turbia na Podkarpaciu. Krążą plotki o honorariach, jakie pobiera za takie występy.
Zenek Martyniuk występuje na dożynkach. Ile na tym zarabia?
17 sierpnia w Turbi, małej wsi obok Stalowej Woli na Podkarpaciu, odbędą się gminne dożynki. W programie święta plonów jest msza dziękczynna, przemarsz korowodu dożynkowego, prezentacja wieńców, a wieczorem punkt kulminacyjny — występ Zenka Martyniuka.
Podczas sezonu wakacyjnego taki scenariusz to dla artysty niemal codzienność. Gdy inni się bawią i odpoczywają, on razem z grupą Akcent ciężko pracuje. Wie jednak, jak wycenić swoje muzyczne usługi, by nie czuć się poszkodowanym.
Rodzice wypisują dzieci z edukacji zdrowotnej? Dyrektorka mówi wprost
W ubiegłym roku za koncert na dożynkach w Kleszczowie według portalu disco-polo.info Zenek Martyniuk zainkasował 69 tys. 340 zł brutto. Z kolei Agencja Artystyczna "Luxart" szacuje, że za dożynkowe (i nie tylko) koncerty piosenkarz pobiera gażę w kwotach oscylujących między 25, a 30 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwestią negocjacji z organizatorami takich wydarzeń pozostaje zakwaterowanie w hotelu dla lidera zespołu oraz innych członków. Niektórzy proponują nocleg w cenie, w innych przypadkach gwiazdy same muszą sobie go zapewnić.
Gdy Zenek Martyniuk skupia się na zarabianiu, jego żona wybrała się na urlop. Kilka dni temu zaskoczyła fanów na Facebooku fotosami znad morza. Widać na nich, jak leżała na leżaku z kieliszkiem w dłoni i przekąskami w zanadrzu.
Letnia willa Martyniuków pod Białowieżą
Żona króla disco polo pochwaliła się odmienioną sylwetką. Nie jest tajemnicą, że przeszła na dietę i udało jej się zrzucić aż 20 kg. Choć wakacje z pewnością były udane, Danuta Martyniuk większość czasu spędza na Podlasiu.
Oprócz luksusowego domu w Grabówce pod Białymstokiem, razem z Zenkiem Martyniukiem lubi nocować w letniej willi pod Białowieżą, kilka kilometrów od granicy z Białorusią. Gdy nadejdzie jesień, a wraz z nią zakończy się trasa koncertowa, autor hitu "Mandacik" z pewnością będzie odpoczywał właśnie tam.
