Sławę można zdobyć na wiele sposób. Anna Delvey (właśc. Anna Sorokin) była oszustką matrymonialną i wyłudzała pieniądze na portalach randkowych. Podawała się za córkę rosyjskiego miliardera i dziedziczkę niemieckiej firmy zajmującej się ropą naftową. Młoda Rosjanka sfałszowała także wyciągi ze szwajcarskiego banku, by móc wynająć budynek w Nowym Jorku. Łącznie wyłudziła ok. 200 tys. dolarów. Za oszustwa została skazana i wyszła na wolność w 2021 roku. Teraz czeka ją kolejny proces i deportację do Niemiec. Zanim to jednak nastąpi, Delvey wystąpiła w amerykańskiej telewizji. Zaproszono ją do tamtejszego "Tańca z gwiazdami", gdzie występowała ze specjalną opaską na nodze, którą noszą więźniowie. Oszustka odpadła w pierwszym odcinku, co — sądząc po zachowaniu — mocno pokrzyżowało jej plany.
W rozmowie z NBC News rozgoryczona przegraną Anna Delvey nie bawiła się w subtelności. Oskarżyła produkcję programu o to, że potraktowali ją tendencyjnie. -Czuje się wykorzystana jako narzędzie do przyciągnięcia widzów, bez szansy pokazania własnych umiejętności - mówiła. Na tym nie poprzestała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W podobnym tonie wypowiedziała się w "Good Morning America". Tam z uśmiechem na twarzy i prosto do kamer stwierdziła ironicznie, że najlepszym momentem krótkiej przygody z "Tańce z gwiazdami" było to, jak odpadała.
Walkę o Kryształową Kulę na pierwszym etapie zakończyła także znana aktorka Tori Spelling. Gwiazda "Beverly Hills 90210") zaprosiła rosyjską oszustkę do swojego podcastu. Ta podzieliła się tam kolejnymi pretensjami, jakie ma do producentów tanecznego show.
Anna Delvey odpadła z amerykańskiego "TzG". "Zaplanowali to"
Niechlubna gwiazda produkcji Netflixa nie zostawiła suchej nitki na osobach, które miały pomagać jej w trakcie tego telewizyjnego przedsięwzięcia. Oceniła ich starania negatywnie, a wszelkie rady, które miała od nich dostawać, nie miały sensu, nie sprawiały, że robiła postępy i były marnowaniem czasu.
Przed mikrofonem "misSPELLING" zarzuciła producentom "Tańca z gwiazdami", że jej eliminacja została wcześniej skrzętnie zaplanowana i nie przedstawiano jej w pozytywnym świetle. Tego, że z parkietem tak szybko pożegnała się także Tori Spelling, również nie uznała za przypadek.
Przypomnijmy, że Anna Delvey decyzją sądu przez 2 lata nie mogła korzystać z mediów społecznościowych. Okres kary niedawno minął, a 33-latka oprócz powrotu do sieci zamierza zrealizować kilka innych projektów związanych z show-biznesem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
