Pogłoski o Melanii Trump krążą od lat. "Tak właśnie żyje" pierwsza dama USA

Melania Trump, jeszcze przed inauguracją Donalda Trumpa, zapowiadała, że będzie dzielić czas między Waszyngton, Nowy Jork i Palm Beach. Jednak jej nieobecność na oficjalnych wydarzeniach zaskakuje media. Melania rzadko uczestniczy w publicznych wystąpieniach i nie zabiera głosu.

Czytaj też: Aktor "Bulionerów" zmarł w zapomnieniu. Tak wygląda jego grób

Źródła bliskie Trumpom informują, że Melania nie zamierza zmieniać swojego stylu życia. - To nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, ponieważ tak właśnie żyje. Nigdy nie będzie tradycyjną pierwszą damą. To nie jest to, kim ona jest - mówi anonimowy polityk dla magazynu "People". Nawet jej obecność w Białym Domu związana była z kręceniem dokumentu o niej samej.

Melania Trump udzieliła reżyserowi Brettowi Ratnerowi nieograniczonego dostępu do Białego Domu, co wzbudziło niepokój agentów ochrony. Prace nad filmem dokumentalnym dla Amazona wymagały od niej częstych wyjazdów z Waszyngtonu.

Czytaj też: Dla Jeżowskiej Eurowizja to "cyrk". Dostało się też Steczkowskiej?

Melania była zajęta kręceniem swojego filmu dokumentalnego, a zdjęcia odbywały się w kilku miejscach, w tym w Białym Domu - informuje inny rozmówca magazynu "People", który także poprosił o anonimowość.

Melania spędza dużo czasu w Nowym Jorku, gdzie studiuje jej syn Barron. To sprawia, że rzadko widuje się z mężem. Pogłoski o nietypowej relacji pary prezydenckiej krążą od lat, a książka "All or Nothing. How Trump Recaptured America" podsyca te spekulacje.

Michael Wolff, autor książki, twierdzi, że Melania może mieć własny apartament w Trump Tower. Inne źródła mówią o oddzielnym skrzydle w Białym Domu i pomieszczeniach w Mar-a-Lago. Wszystkie amerykańskie media są zgodne, że Melania prowadzi własne życie, dołączając do męża, gdy jest to stosowne.

Czytaj też: Śledztwo ws. śmierci "Jeza" w toku. Rodzina wydała oświadczenie w sprawie pogrzebu