Robił "podlaskie chipsy". Brat Andrzeja z Plutycz pokazał, co mają w lodówce

Wiejska posiadłość Andrzeja z Plutycz jest remontowana etapowo — najpierw gwiazdor "Rolnicy. Podlasie" zainwestował w łazienkę z dostępem do sanitariatów (wcześniej korzystał ze sławojki). Gdy po raz pierwszy do niej wszedł, uznał, że to "najładniejsze pomieszczenie w jego domu".

Imponująca ma być również kuchnia, jednak na razie remont oddala się w czasie. Domownicy gotują i smażą na kuchence opalanej drewnem. Jarek Onopiuk na starodawnej rozgrzanej blasze postanowił przygotować "podlaskie chipsy".

Surowe ziemniaki pokroił na talarki i ułożył na patelni. Kolejno dolał oleju, by ziemniaki "na bogato w nim pływały", a następnie sól i pieprz. Tajemnicą kucharza-amatora był dodatkowy składnik. Pokazał widzom, co mają w lodówce — m.in. jajka, kiełbasę, mleko, masło, śmietanę, ser, dżemy i ketchup.

Ciekawe, czy zgadniecie, co na koniec dodam. To dwa jajeczka — zamiast mięsa. Jak ktoś mięsa nie je, to takie danie mu przypasuje — oznajmił w filmie na YouTube.

Brat Andrzeja z Plutycz co chwilę podkładał drewno do pieca. Ostrzegał, że wystarczy "chwila nieuwagi, a ogień znika". Internauci byli zaskoczeni, że rolnicy nie mają dostępu do nowoczesnych kuchenek i wciąż korzystają z przestarzałego sprzętu. Ten, jak twierdzą, ma swój urok.

"Taki piec to majątek", "Ten piec to coś wspaniałego. Wszystko lepiej smakuje", "Piec majster. Zazdroszczę", "Wspomnień czar. Pamiętam, jak taki był u babci", "Taka kuchnia to rewelacja, naturalne palenisko", "Plutyckie chipsy powinien Książulo oceniać", "Ale lodówka wyposażona na bogato, ile kiełbasy" - czytamy.

Kilka miesięcy temu Jarek Onopiuk z "Rolnicy. Podlasie" opowiedział o planach remontu kuchni, jednak wówczas nie podjęto ostatecznej decyzji dotyczącej wspomnianego pieca. Ojciec Gienek chciał go zostawić.

Z kolei Andrzej z Plutycz optował za tym, by wymienić nie tylko kuchenkę, ale również wszystkie meble. Jak sądzicie, kiedy i czy w ogóle dojdzie do tych zmian?