Michał Wiśniewski jest biologicznym ojcem piątki dzieci, a razem z piątą żoną wychowuje też jej syna z poprzedniego związku. Choć złośliwi hejterzy od dawna liczną rodzinę tworzoną z różnymi partnerkami uznają to za powód do krytyki, piosenkarz nadzwyczaj dobrze radzi sobie z rodzicielstwem.
Niestety, nawet mu zdarzają się sytuacje, w których musi posiłkować się pomocą z zewnątrz. W programie "Onet Rano" zdradził, że dwójka pociech ze względu na nieuzasadniony hejt musiała przenieść się do szkoły w chmurze (zajęcia prowadzone były zdalnie).
Absolutnie nie radzili sobie z hejtem. Tu akurat można byłoby to łączyć z popularnością rodzica, ale nic bardziej mylnego, bo przecież to jest tylko taki przypadek. Powodów do hejtu można znaleźć milion u każdego Kowalskiego — mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wokalista wyszedł naprzeciw ich problemom. Dał jednak do zrozumienia, że jeśli sam nie potrafił dostatecznie ich wspomóc, nie widział nic niewłaściwego w tym, by swoimi rozterkami dzieliły się podczas rozmów ze specjalistami.
Moje dzieci korzystają z psychologa w razie potrzeby. To przestaje być wstydliwe, ale raczej nie sądzę, żeby oni chwalili się tym przed kolegami — oznajmił w "Onet Rano".
Gwiazdor Ich Troje podzielił się kolejną refleksją na temat wychowania. Jest przekonany, że istotną rolę w kształtowaniu charakteru odgrywa to, by młodzi ludzie nie czuli się wykluczeni i przynależeli do jakiejś, nawet najmniejszej społeczności.
Dla mnie to bez znaczenia, co to jest za grupa, ale chcą być częścią czegoś, nikt nie chce być sam — diagnozował.
Dzieci Michała Wiśniewskiego
Michał Wiśniewski trudy ojcostwa poznał w 2002 roku. Wówczas urodził się syn Xavier Michał. Rok później na świat przyszła Fabienne Marta. Ich matką jest Mandaryna, z którą rozstał się w 2006 roku.
Muzyk podczas małżeństwa z Anią Świątczak doczekał się kolejnej dwójki — Etiennette i Vivienne. 16 maja 2023 roku do familii dołączył Noël Cloé. Z Polą Wiśniewską wychowuje także Falco Amadeusa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
