"Justin Bieber przerwał milczenie" - donoszą zachodnie media. Muzyk z pomocą swojego rzecznika zaprzeczył, jakoby miał być ofiarą Seana 'Diddy' Combsa, który pomógł mu wejść do branży muzycznej w wieku 15 lat. Wypowiedź ta pojawiła się w kontekście procesu o handel ludźmi, w którym oskarżony jest Combs.
Słynny raper Sean Combs, znany szerzej jako "Diddy", został oskarżony wymuszenia i handel ludźmi w celach seksualnych. Internauci przypominają teraz zdjęcia z imprez, na których u boku "Diddy'ego" bawił się m.in. Leonardo DiCaprio.
Wokół Seana "Diddy’ego" Combsa, znanego rapera i producenta, wybuchł prawdziwy skandal. Federalni agenci wkroczyli do jego domów w Los Angeles i Miami, co jest częścią dochodzenia dotyczącego bardzo poważnych oskarżeń o handel ludźmi.