Schreiber otworzyła się nt. wychowywania córki. Wbiła szpilę mężowi
Marianna Schreiber wraz z córką, Patrycją gościły na kanapie programu "Halo tu Polsat". Celebrytka opowiedziała, jak wygląda jej samotne wychowywanie córki oraz o trudach, jakie napotyka na co dzień. - Chciałabym jej dać to, czego ja nie miałam, kiedy byłam dzieckiem - powiedziała. Wbiła też szpilkę swojemu mężowi.
Niedzielne wydanie "Halo tu Polsat" prowadzili Agnieszka Hyży i Maciej Rock. Dziennikarka zapytała Mariannę Schreiber o trudy związane z samotnym macierzyństwem. Celebrytka odparła, że córką zajmowała się samotnie, jeszcze kiedy żyła razem z mężem.
Wychodzę z założenia, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i staram się przekazywać Patrycji same pozytywne emocje, choć nie jest lekko pod wieloma względami. Trudów jest bardzo dużo, ale chciałabym zaznaczyć, że sama się na córce skupiałam od jej urodzenia. Męża dużo nie było w domu, więc praktycznie same spędzałyśmy całe dnie. Tak zostało do dzisiaj, tylko że w tej sytuacji pod względem finansowym i organizacyjnym wożenia do szkoły, na zajęcia, bo Patrycja ma też dużo zajęć dodatkowych w tygodniu i weekendy plus mamy cudownego pieska, maltańczyka... - opowiadała celebrytka.
Dziennikarz przerwał jej wypowiedź, żeby dopytać Patrycję, która z nich wychodzi na spacery z psem, na co odpowiedziała: "Mama, ale lekcjami się ja zajmuję".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reni Jusis o albumie "Re Trans Misja", początkach w branży i wsparciu dla społeczności LGBT [CAŁY WYWIAD]
Marianna Schreiber opowiedziała o swoich metodach wychowawczych
Maciej Rock dopytał Mariannę Schreiber, czy jest mamą, która trzyma dyscyplinę w domu lub przeciwnie i pozwala swojej córce na dużo. Odparła, że bliżej jej do tej drugiej.
Kiedyś mi się wydawało, że to bardzo ważne, by utrzymać taką dyscyplinę w domu, że dzieci się lepiej chowają. Kiedy wprowadzałam ją, to zauważałam, że to działa odwrotnie, czyli tak jak na zasadzie zabierania słodyczy dziecku. Nie jestem zwolenniczką tego, żeby chować po szafkach, krzyczeć na dziecko, bo jak pójdzie do kolegów czy koleżanek to i tak się naje tych słodyczy. Dziecko zna zasady i wie, że trzeba zapytać i tak samo jest u nas, bo główną zasadą u nas w domu jest to, że rozmawiamy ze sobą. Mamy dużo miłości. Ona jest jedna, więc chciałabym jej dać to, czego ja nie miałam, kiedy byłam dzieckiem, a wychowałam się w dość trudnych warunkach. Nie ukrywam, jest rozpieszczona trochę i pozwalam jej na dużo. - dodawała.
W tej chwili Patrycja wtrąciła się i powiedziała do mamy, że też jest rozpieszczona, co wywołało rozbawienie wśród prowadzących. Agnieszka Hyży zapytała Patrycję, kto jest jej najlepszą przyjaciółką. Nie wskazała na swoją mamę, tylko na koleżankę z klasy.
Marianna Schreiber zdradziła, że, kiedy zmuszona jest wykonywać swoje obowiązki, Patrycją zajmuje się jej mama. "Moja mama bardzo dużo pomagała od czasu narodzin Patrysi po dziś dzień".
