Założony w 1996 roku zespół Łzy uchodzi za jeden z najpopularniejszych w Polsce wykonujący muzykę z gatunku pop-rock. W skład jego założycieli wchodzili: Adam Konkol, Anna Wyszkoni, Arkadiusz Dzierżawa, Dawid Krzykała i Sławomir Mocarski. Grupa odpowiedzialna jest za stworzenie takich hitów, jak np.: "Narcyz się nazywam", "Agnieszka już dawno..." czy "Oczy szeroko zamknięte".
Anna Wyszkoni była wokalistką zespołu do 2010 roku, po czym zdecydowała się na rozpoczęcie kariery solowej. 11 lat później w zespole doszło do rozłamu i wewnętrznych niesnasek. W międzyczasie Wyszkoni wydała pięć solowych albumów studyjnych, lecz zdarzało jej się wykonywać utwory zespołu Łzy, co nie spodobało się Adamowi Konkolowi. Teraz historia może zatoczyć koło.
Adam Konkol zarzucił Annie Wyszkoni brak ambicji
Anna Wyszkoni wystąpi podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów w Toruniu. Adam Konkol zamieścił wpis na Facebooku, w którym uderzył bezpośrednio w byłą koleżankę z zespołu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pewne rzeczy trudno zrozumieć i zaakceptować. Ponad 15 lat temu była wokalistka zespołu Łzy Anna W. opuściła zespół Łzy, deklarując z dumą: "Nie po to rozpoczynam karierę solową, by grać Twoje piosenki". W wywiadach mówiła, że "wyrosła z repertuaru zespołu Łzy". Rozumiem – ambicja, chęć tworzenia czegoś własnego, wyjście z cienia czyjegoś autorstwa. Taka decyzja wymaga odwagi, ale przede wszystkim konsekwencji - rozpoczął.
Następnie zaznaczył, że Anna Wyszkoni planuje wykonać utwór "Agnieszka już dawno..." w trakcie nadchodzącego sylwestrowego występu w Toruniu. Nie ukrywał rozczarowania decyzją piosenkarki, zaznaczając, że to on napisał ten utwór.
Dlatego z trudem przyjmuję fakt, że przy okazji tegorocznego występu sylwestrowego znów planuje wykonać piosenkę "Agnieszka już dawno" – utwór, który ja napisałem i który od zawsze kojarzy się z zespołem Łzy. Aniu czy to znaczy, że kariera solowa, w którą wkładało się tyle sił i energii, nadal opiera się na cudzej twórczości? Gdzie tu miejsce na ambicję, na tworzenie własnych hitów, które przetrwają dekady? Czy naprawdę po tylu latach jedynym wyjściem jest powrót do utworu, który był publicznie krytykowany jako coś "infantylnego" czy "nieadekwatnego"? Część repertuaru z którego "wyrosłaś"? Czuję się zawiedziony. Nie dlatego, że ktoś wykonuje moją piosenkę – w końcu muzyka powinna łączyć. Boli mnie, że tak głośno mówiono o odcięciu się od mojej twórczości, a teraz, gdy to wygodne, znów po nią sięga się, jakby nigdy nic. W moim odczuciu, prawdziwe ambicje polegają na budowaniu własnej drogi, a nie na powrocie do cudzego dorobku, gdy własny przestaje wystarczać. - kontynuował.
Na koniec wyraził nadzieje, że utwory, które napisał i stworzył, zostaną zapamiętane jako jego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.