Emil Karewicz przyszedł na świat 13 marca 1923 roku w Wilnie. Swoją przygodę z aktorstwem rozpoczął w 1940 roku w tym samym mieście. Podczas wojny służył w 2. Armii Wojska Polskiego. Ukończył Studio Dramatyczne prowadzone przez Iwona Galla w Krakowie. Niewielu jednak wie, że prawdziwe imię aktora to Emilian, a Emil było jedynie zdrobnieniem. Jego pełne imię brzmiało Emilian Alojzy Karewicz, choć znany był jako Emil. Nawet na jego nagrobku na Powązkach Wojskowych widnieje to właśnie jego imię.
Wkrótce po osiągnięciu pełnoletności Karewicz, ożenił się z Ewą, którą poznał w 1941 roku w Wilnie. Potem wstąpił do wojska, a jego żona została przesiedlona do Gniezna, co na kilka lat rozdzieliło ich drogi. Po wojnie odnaleźli się, lecz ich małżeństwo nie przetrwało. Ponownie się ożenił, tym razem z Delfiną, z którą miał córkę Sylwię. Niestety, i to małżeństwo zakończyło się rozwodem.
Trzecią i ostatnią żoną Emila była Teresa Karewicz, którą poślubił w 1950 roku.
Mama opowiadała mi, że poznali się na pochodzie pierwszomajowym. Pracowali wtedy w tym samym Teatrze Jaracza w Łodzi - mama w administracji, a tata na scenie. Na tym pochodzie szli obok siebie i nagle spontanicznie wzięli się za ręce. Potem zostali narzeczeństwem i wzięli ślub - wspominał syn artysty w wywiadzie dla gazeta.pl. Z tego związku urodziło się dwoje dzieci, Krzysztof i Małgorzata.
Tata był człowiekiem skrytym. Niewiele nam o sobie opowiadał. Dużo więcej dowiedziałem się z jego autobiografii "Moje trzy po trzy", która ukazała się w 2013 roku. Chociażby tego, że mama była jego trzecią żoną - powiedział Krzysztof Karewicz.
Teresa Karewicz nie pracowała zawodowo, zajmowała się domem i dziećmi. Żoną aktora była od 1950 do 2012 roku, czyli do swojej śmierci. Została pochowana w grobie rodzinnym na cmentarzu w Marysinie Wawerskim w Warszawie. Jakiś czas temu spekulowano, że zostanie ekshumowana do grobu męża.
Byliśmy bardzo dobrym małżeństwem. Jestem jej wdzięczny za ciepło, które wprowadziła do naszej rodziny, za nasze wspólne chwile. Była najbliższą mi osobą - napisał Emil Karewicz w autobiografii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.