Ewa Sałacka zmarła przez ukąszenie osy. Była uczulona na pszczeli jad
Ewa Sałacka, znana polska aktorka, zmarła 23 lipca 2006 r. w wyniku ukąszenia osy. Aktorka była uczulona na pszczeli jad. Mimo szybkiej reakcji jej męża lekarze nie zdołali uratować życia Sałackiej. Po śmierci artystki, jej córka opowiedziała o trudnych chwilach po stracie matki.
Najważniejsze informacje
- Ewa Sałacka zmarła w wyniku wstrząsu anafilaktycznego po ukąszeniu osy.
- Aktorka była znana z ról w popularnych filmach i serialach lat 80.
- Jej córka, Matylda, kontynuuje działalność uświadamiającą o wstrząsach anafilaktycznych.
Ewa Sałacka, jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek lat 80., zmarła 23 lipca 2006 r. na swojej działce w Arciechowie. Aktorka była uczulona na jad pszczeli, co doprowadziło do wstrząsu anafilaktycznego po ukąszeniu osy.
Sałacka była znana z ról w takich produkcjach jak "Aria dla atlety" czy "Och, Karol". Prywatnie była córką reżyserki Barbary Sałackiej i żoną stomatologa Witolda Kirsteina. Para miała córkę, Matyldę, która przyszła na świat w 1994 r.
Ewa Sałacka zmarła w wyniku użądlenia przez osę
Podczas feralnego dnia, Ewa Sałacka przebywała wraz z mężem na wspomnianej działce w Arciechowie nad Zalewem Zegrzyńskim. Kiedy sięgała po szklankę z zimnym sokiem, została ukąszona w usta przez osę, co spowodowało natychmiastową reakcję alergiczną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasia Sokołowska o byciu mamą. „Stałam się mniej atrakcyjna towarzysko”
Mąż aktorki próbował ją ratować. Wezwał do pomocy sąsiadkę anestezjolożkę, po czym ruszył samochodem w stronę szpitala. Po drodze natknął się na ratowników medycznych w karetce i przekazał im ją do opieki - nie wiedział jeszcze, że to był ostatni raz, kiedy widział żonę żywą. Wstrząs anafilaktyczny okazał się zbyt silny i aktorka zmarła w drodze do szpitala w Wołominie. Robert Biegański, wicedyrektor tamtejszej placówki, wyjaśnił, że przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca i obrzęk mózgu.
Matylda Kirstein, córka Ewy, w książce "Być dzieckiem legendy" opowiedziała o trudnych chwilach po stracie matki. "Smutek i ból są we mnie cały czas, tylko nie pozwalam im sobą rządzić" - wyznała.
Matylda, podobnie jak jej matka, jest uczulona na jad pszczeli. Aktywnie uczestniczy w kampaniach uświadamiających o zagrożeniach związanych z wstrząsem anafilaktycznym, co uważa za bardzo ważny temat.