Jabłczyńska o spotkaniu z Clooneyem. "My z George'em mamy niespodziankę"
Joanna Jabłczyńska miała okazję spotkać się i porozmawiać z George’em Clooneyem, który przyjechał co Łodzi, by wziąć udział w Igrzyskach Wolności. Gwiazda "Na Wspólnej" nie ukrywała, że hollywoodzki aktor ją zaskoczył. Czym jej zaimponował?
Joanna Jabłczyńska była jednym z wielu gości na Igrzyskach Wolności, festiwalu łączącym ludzi wokół demokratycznych wartości i wizji świata opartego na wolności wyboru, również w sferze ekonomicznej i kulturalnej. Podczas wydarzenia na scenie pojawił się George Clooney, który specjalnie w tym celu przyjechał od Polski.
Aktorka nie tylko wysłuchała tego, co ma do powiedzenia, ale też zapozowała z nim na ściance i ucięła krótką pogawędkę. Po wszystkim napisała, że wyjątkowe spotkanie "uświadomiło jej", że ludzie z pierwszych stron gazet "to takie same osoby, jak każdy z nas".
Bracia Kacperczyk o radiowym sukcesie utworu "Mamony milion". "Usunęliśmy część tego utworu, by zagrali go w radiu"
Nie piszę tego, bo prysła bańka, a wręcz przeciwnie. Piszę z ogromnym podziwem dla George’a Clooneya, który pomimo niewątpliwej światowej kariery pozostał gościem, który pamięta o tym, że pracował kiedyś za 3 dolary za godzinę i wykorzystuje swoje nazwisko, aby pomóc potrzebującym wraz ze swoją żoną poprzez Fundację Clooney Foundation for Justice — oznajmiła na Instagramie.
Joanna Jabłczyńska była zaskoczona obecnością gwiazdora na Igrzyskach Wolności. Początkowo myślała, że ich spotkanie "skończy się na jednym zdjęciu". Zastanawiała się, "o czym miałaby z nim rozmawiać". Okazało się, że nie było tak źle.
George natychmiast skraca dystans, jest świetny w small talku i obdarowuje każdego swoim ciepłym uśmiechem. My z George’em mamy dla was niespodziankę, ale o tym w kolejnej publikacji — zapowiedziała.
Jabłczyńska o Clooneyu: "Niezwykle otwarty, serdeczny"
Dodała, że możliwość poznania zdobywcy Oscara znanego z serialu "Ostry dyżur" pozostanie jej "osobistą pamiątką". Swojego rozmówcę zapamięta jako kogoś "niezwykle otwartego i serdecznego".
Fani Joanny Jabłczyńskiej przyznali, że wspólne zdjęcie wyszło świetnie i trochę jej tego zazdroszczą. Zgodzili się z artystką, że takich ludzi jak George Clooney, potrzeba jak najwięcej.