Ojciec Justyny Steczkowskiej był księdzem. Zrzucił sutannę dla miłości
17 maja Justyna Steczkowska wystąpi w wielkim finale konkursu Eurowizji. Bez względu na ostateczny wynik jedno jest pewne - nasza gwiazda zyskała wielkie uznanie i sympatię słuchaczy w całej Europie. A my bierzemy pod lupę jej życie rodzinne. Uwaga, czekają was niespodzianki!
Justyna Steczkowska, występując z utworem "Gaja", zdobyła uznanie w polskich eliminacjach do Eurowizji 2025. Jej występ był tak spektakularny, że uzyskała aż 39 procent głosów od publiczności. Teraz reprezentuje Polskę na scenie w Bazylei. Już została okrzyknięta czarnym koniem konkursu.
Artystka miała wcześniej okazję, by reprezentować nasz kraj na Eurowizji w 1995 roku. Po upływie 30 lat oczekiwania są ogromne. Sama Justyna obiecała dać z siebie wszystko.
Nazwisko Steczkowskiej nie schodzi z ust, dlatego przyjrzyjmy się bliżej jej rodzinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile powinien zarabiać partner? "tak około 15 tys. złotych"
Ojciec Steczkowskiej był księdzem
Urodzona w Rzeszowie artystka była czwartym dzieckiem Danuty, nauczycielki muzyki, i Stanisława, dyrygenta. W sumie Steczkowscy doczekali się aż dziewięciorga pociech.
Interesującym faktem jest to, że ojciec Justyny był kiedyś... księdzem katolickim. Postanowił porzucić stan duchowny, gdyż zakochał się w pani Danucie. Pomimo początkowych kontrowersji, ich małżeństwo było zgodne i pełne miłości.
Agata Steczkowska, siostra Justyny, ujawniła wiele szczegółów na temat ich rodziny w swojej książce. Dzięki tej publikacji można odkryć prawdziwe relacje panujące wewnątrz rodziny. Rodziców określała jako "dumnych górali".
Moja mama nie uwiodła mojego taty. Tato kochał mamę. Jakby jej nie kochał, nic by z tego nie było. Oni ten związek zbudowali na miłości, zrozumieniu i przyjaźni. Jedno za drugim poszłoby w ogień pomimo absolutnie różnych charakterów. My - ich dzieci, byliśmy tylko dodatkiem do tej miłości - zdradziła Agata, cytowana przez portal viva.pl.
Rodzice Justyny stawiali czoła wielu wyzwaniom, jak choćby późne uzyskanie zgody na ślub kościelny, który zawarli dopiero trzy lata przed śmiercią ojca.
Postawili wszystko na jedną kartę - sprzeciwili się tradycji, zasadom i kościelnej regule. Wybrali siebie i miłość. Nikt ich nie wspierał, wszyscy się odwrócili. Było ciężko, ale wygrali swoje życie. Danuta i Stanisław Steczkowscy stworzyli niesamowitą rodzinę i silną więź między dziewięciorgiem swoich dzieci. Przez lata rozwijali ich talenty, wspólnie koncertując i na co dzień żyjąc muzyczną pasją. W ten sposób zbudowali swoją niekwestionowaną pozycję rodziny muzykującej - można przeczytać na łamach książki "Steczkowscy. Miłość wbrew regule".