Youtuber obejrzał występ Steczkowskiej na Eurowizji. Oto jego reakcja
Justyna Steczkowska powróciła na Eurowizję po trzech dekadach od swojego debiutu. W półfinale oczarowała publiczność utworem "Gaja", łącząc wyjątkowy głos z widowiskową oprawą sceniczną. Popularny youtuber EddyMas zamieścił w sieci swoją reakcję na występ artystki.
Po trzech dekadach od swojego debiutu Justyna Steczkowska ponownie reprezentuje Polskę na Eurowizji. W 1995 roku zachwycała widzów utworem "Sama", dziś – piosenką "Gaja", z którą walczy o uznanie publiczności i jurorów w Eurowizji 2025.
Podczas pierwszego półfinału, który odbył się 13 maja w Bazylei, Steczkowska zachwyciła zarówno fanów, jak i ekspertów. Jej występ był nie tylko muzycznym, ale i wizualnym spektaklem – pełnym światła, symboliki i dopracowanej choreografii. Efekty specjalne, kostiumy oraz scenografia – w tym widowiskowa scena ze smokiem – zostały entuzjastycznie przyjęte przez widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska wprost: "Nie ma nic złego w byciu seksownym na scenie"
Choć bukmacherzy nie umieszczają Polski w gronie głównych faworytów, to występ Justyny zdecydowanie przyciąga uwagę.
Czytaj także: Justyna Steczkowska wróci na Eurowizję? Ma już pomysł na swój wielki comeback. Zdradza nam szczegóły
Youtuber reaguje na występ Justyny Steczkowskiej
Jednym z najbardziej entuzjastycznych głosów był popularny youtuber EddyMas, który opublikował reakcję na występ Steczkowskiej – film obejrzało już ponad 100 tysięcy osób. – Pierwsza rzecz: ma piękny głos, po drugie, jest performerką, potrafi tańczyć, śpiewać – zachwycał się w nagraniu.
Po zapoznaniu się z tłumaczeniem tekstu "Gai" dodał, że tekst i sens piosenki są piękne. - Możesz czuć tę słowiańską duszę, kocham to - oznajmił. Największe wrażenie zrobiła na nim scena ze smokiem i Justyną unoszącą się w powietrzu. – To jest niesamowite, zasługuje, by być w finale. Zasłużyła na całą chwałę – powiedział EddyMas.
Finał 69. Konkursu Piosenki Eurowizji odbędzie się w sobotę, 17 maja, o godzinie 21:00 w Bazylei. Choć wynik pozostaje otwarty, jedno jest pewne – Justyna Steczkowska udowodniła, że po 30 latach od debiutu nadal potrafi olśniewać.