Salon z kuchnią to nic przy sypialni Roxie i Kevina. Ma sekretne drzwi
Roksana Węgiel z Kevinem Mglejem mieszka w apartamencie w Warszawie. Sami go urządzili, a efektami pochwalili się w "Dzień dobry TVN". 20-letnia gwiazda pokazała kuchnię połączoną z salonem oraz nietypową sypialnię.
Roksana Węgiel i Kevin Mglej wyremontowali 100-metrowe mieszkanie według własnych potrzeb. Jednym z kluczowych założeń było połączenie kuchni z salonem, dzięki czemu powstała duża, otwarta i funkcjonalna strefa, w której spędzają wieczory.
Kuchnia zwyciężczyni Eurowizji Junior z 2018 roku została wykończona w chłodnej, szarej kolorystyce. Zabudowa zajmuje całą ścianę i ma gładkie fronty bez uchwytów, co podkreśla minimalistyczny styl.
Byliśmy na jarmarku w Leeds. Tyle zapłaciliśmy za grzańca. Dużo?
Z kolei blat oraz wyspa są ciemne i mają wyraźne marmurowe użylenie. Wyspa pełni funkcję zarówno stołu roboczego, jak i optycznej granicy między kuchnią a salonem. Nad nią wiszą trzy proste, podłużne lampy. Na blatach stoją codziennie używane sprzęty, jak czajnik i robot kuchenny.
Salon utrzymano w tej samej tonacji, dzięki czemu obie części pomieszczenia tworzą spójną całość. Na ścianie Roksana Węgiel i Kevin Mglei zawiesili duży telewizor, pod którym znajduje się długi, niski mebel RTV w tym samym kolorze, co meble w kuchni.
Po obu stronach ustawiono kolumny głośnikowe, co sugeruje, że zakochani nie tylko w pracy, ale i w domu stawiają na dobrą jakość dźwięku. Duże okna z jasnymi zasłonami wpuszczają do pomieszczenia naturalne światło, dzięki czemu wydaje się jeszcze większe.
Sypialnia Roxie Węgiel ma specjalne drzwi
Roksana Węgiel Mateusza Hładkiego z kamerami "Dzień dobry TVN" wpuściła również do nietypowej sypialni. W pomieszczeniu dominuje ogromne łóżko typu king size. To jednak nie samo łóżko przyciągnęło uwagę widzów, ale schowane za zasłonami przezroczyste drzwi loftowe, które prowadzą bezpośrednio do gabinetu Kevina Mgleja.
Takie rozwiązanie pozwala na swobodny przepływ światła między pokojami, co dodaje wnętrzu lekkości i nowoczesności. Mąż artystki, który był pomysłodawcą takiego rozwiązania, może zatem jednocześnie być w pracy i obserwować, jak śpi. Podoba Wam się?