Chciała nagrać wideo w Zakopanem. Nagle przerwał jej biały miś

15

Hanna Turnau na swoim profilu na Instagramie opublikowała film z Zakopanego. Kiedy aktorka próbowała nagrać self-tape, w pewnym momencie wtrącił się "biały miś" z Krupówek. - Nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie! - krzyczał mężczyzna.

Chciała nagrać wideo w Zakopanem. Nagle przerwał jej biały miś
Chciała nagrać wideo w Zakopanem. Nagle przerwał jej biały miś (Instagram, @hanna_turnau)

Hanna Turnau, to aktora, która popularność zyskała dzięki roli Sylwii Kosteckiej w "M jak miłość". Kobieta za pośrednictwem mediów społecznościowych podzieliła się pewną historią, która przydarzyła się jej w Zakopanem. W roli głównej "biały miś".

Kiedy chcesz nagrywać self-tape na Krupówkach lepiej weź gotówkę. Z życia wzięte - napisała w opisie nagrania, które opublikowała na swoim profilu na Instagramie, Hanna Turanu.

Na wideo widzimy, jak zza aktorki nagle wyłania się mężczyzna przebrany za misia i krzyczy: "Halo, nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie i wtedy nie ma sprawy",

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Lexy Chaplin szczerze o OnlyFans Fagaty: "Nie jestem pozytywnie nastawiona"

Aktora próbowała tłumaczyć mężczyźnie, że nie miała zamiaru sobie zrobić z nim zdjęcia. "Obojętnie czy nagrywasz, czy cokolwiek. To my tutaj stoimy. Chcesz z nami, Proszę bardzo, zapłać nam - dodał mężczyzna.

Zakopane to jest bardzo sympatyczne miasto - podsumowała aktorka nie kryjąc ironii.

Na instagramowej relacji Hanny Turanu pojawił się ciąg dalszy historii. Aktorka poinformowała, że docierają do niej informacje, że miś z jej nagrania nie jest ani góralem, ani Zakopiańczykiem. Kobieta udostępniła też zdjęcie, na którym widać patrol Straży Miejskiej, który dotarł na Krupówki i funkcjonariuszy, którzy rozmawiają z mężczyzną przebranym za misia.

Głos internautów

Na głos internautów długi nie trzeba było czekać. W komentarzach pod wpisem nie zostawili suchej nitki na mężczyźnie i Zakopanem.

On jest straszny, tutaj na tym nagraniu jest bardzo miły, na mnie i moją rodzinę tak nakrzyczał, że aż miałam świeczki w oczach. Uważam, że takie chamstwo powinno zniknąć z tej ulicy - napisała jedna z internautek.

"Marketingowe samobójstwo. A niech idzie w świat", "Dlatego moja noga od 27 lat tam nie staje", "Totalna żenada", "Serio? Ale ludzie są pazerni", "Oj tak, bardzo specyficzny miś. Nas gonił, wykrzykując" - dodawali kolejni.

"Leje się potworny hejt na Zakopane. Chciałam powiedzieć, tym co nie wiedzą, że jestem zakopianką z krwi i kości. I Zakopane to nie tylko chamski pseudo miś (ten prawdziwy kulturalny stoi przy oczku) - napisała Hanna Turanu.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić