Chciała nagrać wideo w Zakopanem. Nagle przerwał jej biały miś
Hanna Turnau na swoim profilu na Instagramie opublikowała film z Zakopanego. Kiedy aktorka próbowała nagrać self-tape, w pewnym momencie wtrącił się "biały miś" z Krupówek. - Nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie! - krzyczał mężczyzna.
Hanna Turnau, to aktora, która popularność zyskała dzięki roli Sylwii Kosteckiej w "M jak miłość". Kobieta za pośrednictwem mediów społecznościowych podzieliła się pewną historią, która przydarzyła się jej w Zakopanem. W roli głównej "biały miś".
Kiedy chcesz nagrywać self-tape na Krupówkach lepiej weź gotówkę. Z życia wzięte - napisała w opisie nagrania, które opublikowała na swoim profilu na Instagramie, Hanna Turanu.
Energylandia szykuje nowości na 2026 r. "Staramy się zaskakiwać"
Na wideo widzimy, jak zza aktorki nagle wyłania się mężczyzna przebrany za misia i krzyczy: "Halo, nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie i wtedy nie ma sprawy",
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktora próbowała tłumaczyć mężczyźnie, że nie miała zamiaru sobie zrobić z nim zdjęcia. "Obojętnie czy nagrywasz, czy cokolwiek. To my tutaj stoimy. Chcesz z nami, Proszę bardzo, zapłać nam - dodał mężczyzna.
Zakopane to jest bardzo sympatyczne miasto - podsumowała aktorka nie kryjąc ironii.
Czytaj także: Pożar w restauracji na Krupówkach. Płomienie zauważył strażak wypoczywający w Zakopanem
Na instagramowej relacji Hanny Turanu pojawił się ciąg dalszy historii. Aktorka poinformowała, że docierają do niej informacje, że miś z jej nagrania nie jest ani góralem, ani Zakopiańczykiem. Kobieta udostępniła też zdjęcie, na którym widać patrol Straży Miejskiej, który dotarł na Krupówki i funkcjonariuszy, którzy rozmawiają z mężczyzną przebranym za misia.
Głos internautów
Na głos internautów długi nie trzeba było czekać. W komentarzach pod wpisem nie zostawili suchej nitki na mężczyźnie i Zakopanem.
On jest straszny, tutaj na tym nagraniu jest bardzo miły, na mnie i moją rodzinę tak nakrzyczał, że aż miałam świeczki w oczach. Uważam, że takie chamstwo powinno zniknąć z tej ulicy - napisała jedna z internautek.
"Marketingowe samobójstwo. A niech idzie w świat", "Dlatego moja noga od 27 lat tam nie staje", "Totalna żenada", "Serio? Ale ludzie są pazerni", "Oj tak, bardzo specyficzny miś. Nas gonił, wykrzykując" - dodawali kolejni.
"Leje się potworny hejt na Zakopane. Chciałam powiedzieć, tym co nie wiedzą, że jestem zakopianką z krwi i kości. I Zakopane to nie tylko chamski pseudo miś (ten prawdziwy kulturalny stoi przy oczku) - napisała Hanna Turanu.
Czytaj również: Fatalne doniesienia z Zakopanego. Oto co dobiło górali