Paulina Chylewska to postać, która nie potrzebuje szerokiego wprowadzenia wśród miłośników sportu i telewizji. Po siedmiu latach pracy w Polsacie, gdzie prowadziła najważniejsze wydarzenia sportowe, dziennikarka postanowiła wrócić do Telewizji Polskiej. Ten ruch wywołał sporo emocji i spekulacji, co skłoniło Paulinę do podzielenia się swoimi motywacjami oraz oczekiwaniami względem nowego etapu w jej karierze.
Paulina Chylewska opuszcza Polsat po 7 latach
Po siedmiu latach owocnej współpracy z Polsatem, Paulina Chylewska zdecydowała się na powrót do Telewizji Polskiej. Zmiana ta zbiega się z przygotowaniami TVP do nadchodzących wielkich wydarzeń sportowych, takich jak Euro 2024 i letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu. Chylewska, która w przeszłości prowadziła popularne programy takie jak "Kawa czy herbata" oraz "Wielki test...", jest ceniona za swój profesjonalizm i osobisty urok, którym zdobyła sympatię widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem, w programie "W cieniu sportu", Chylewska wyjaśniła przyczyny swojego odejścia z Polsatu i decyzję o powrocie do TVP. Decyzja o powrocie nie była łatwa, ale perspektywa pracy przy tak dużych imprezach sportowych i możliwość ponownego kontaktu z szerszym gronem widzów przeważyły. To wyzwanie i zarazem szansa na nowy rozdział w jej karierze dziennikarskiej, który, jak sama przyznaje, niesie ze sobą wiele emocji i nadziei na ponowne zjednanie się z widzami.
Dziennikarka opowiedziała o kulisach pracy w TVP
Paulina Chylewska, podczas swojego występu w programie "W cieniu sportu", ujawniła niektóre szczegóły dotyczące swojego odejścia z TVP w 2017 roku. Rozmawiając z Łukaszem Kadziewiczem, zaprzeczyła doniesieniom, jakoby jej odejście było wynikiem konfliktu.
Dostałam bardzo dobrą propozycję, a też nie ukrywam, że to, co działo się wtedy w Telewizji Polskiej, zaczęło mi uwierać – wyjaśniła Chylewska.
Dodatkowo, dziennikarka przyznała, że chociaż ceni sobie swoje doświadczenia w Polsacie, to zmiany, które zaszły w TVP, oraz sposób prowadzenia tamtejszych programów informacyjnych, zaczęły jej "uwierać".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie chciałam występować na antenie po Danucie Holeckiej – dodała Chylewska.
Przez te wszystkie lata Paulina nie przestała jednak śledzić oferty TVP, która ostatecznie zaproponowała jej warunki, których nie mogła odrzucić.
Dla mnie najważniejsze jest to, co robię, jakby jaka jest materia do wykonania.(...). Oczywiście, że fajniej robić daną imprezę, niż program o danej imprezie – podkreśliła Chylewska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.