W środę temat tragicznych wydarzeń, jakie rozegrały się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku, wyraźnie dominował na antenie stacji Tomasza Sakiewicza. Katastrofa, wprost nazywana w TV Republika zamachem, dominowała w rozmowach z komentatorami i politykami, a msza święta w intencji ofiar tragedii zastąpiła nawet główne wydanie programu "Dzisiaj". Choć można było odnieść wrażenie, że decyzja o transmisji zapadła dość spontanicznie.
Nadawany o 19. program informacyjny, którego jedną z prowadzących jest Danuta Holecka, wystartował bowiem w środę punktualnie. Wydanie otworzył news zza oceanu związany ze zbliżającymi się w USA wyborami prezydenckimi. Widzowie zdążyli się dowiedzieć, że Joe Biden minimalnie wyprzedza w sondażach Donalda Trump, kiedy nagle materiał został przerwany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Program informacyjny nieoczekiwanie zastąpiła transmisja mszy świętej z archikatedry Jana Chrzciciela w Warszawie, w której uczestniczyli m.in. Jarosław Kaczyński, Marta Kaczyńska i prezydent Andrzej Duda. Na pasku pojawił się zaś komunikat, że wydanie programu "Dzisiaj" pojawi się na antenie ok. 20:00 "po mszy".
Ostatecznie serwis informacyjny "Dzisiaj" rozpoczął się o godzinie 20:22.
Dziś, nieco później niż zwykle. Zapraszam na program "Dzisiaj", prawdziwe polskie wiadomości, w 14. rocznicę tragedii smoleńskiej - powiedziała Danuta Holecka, gospodyni wydania z 10 kwietnia.
Następnie przypomniano archiwalne zdjęcia z miejsca katastrofy, nagranie z charakterystycznym dźwiękiem syreny w tle i pokrzykiwaniami w języku rosyjskim. Potem oczom widzów TV Republika ukazał się polityk PiS Antoni Macierewicz.
Wszystko jest robione po to, żeby bronić Putina. Wszystko jest robione po to, żeby także nie odpowiadał pan Donald Tusk, który wspierał Putina. Trzeba tę zbrodnię osądzić. Trzeba Rosjan i odpowiedzialnych za to osądzić – powiedział szef podkomisji smoleńskiej, działającej od lutego 2016 roku i zlikwidowanej dopiero przez nowego szefa MON, Władysława Kosiniaka-Kamysza, w grudniu ubiegłego roku.
Widzom TV Republika przypomniano ustalenia zawarte w raporcie komisji Macierewicza, które w ocenie przewodniczącego i jego partii mają bezsprzecznie udowadniać tezę o zamachu. Mówiono m.in. o wybuchu nieopodal miejsca, w którym rosła "żelazna brzoza" oraz kolejnym, który nastąpił kilkanaście metrów nad ziemią.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.