TVN ostrzega. Wymowny materiał wymierzony w szefa KRRiT

29

Katarzyna Kolenda-Zaleska opracowała wymowny reportaż dla programu "Fakty" o działaniach przewodniczącego KRRiT, który niedawno wymierzył w stację TVN karę finansową wynoszącą ponad pół miliona złotych. - W sytuacji, gdy jeden człowiek uzurpuje sobie prawo do decydowania o losie mediów, nie tylko wolność słowa, ale i demokracja jest zagrożona - zakończyła swoje wystąpienie dziennikarka.

TVN ostrzega. Wymowny materiał wymierzony w szefa KRRiT
Anita Werner w "Faktach" TVN (TVN)

- Sąd okręgowy w Warszawie uchylił karę 80 tys. zł, którą jednoosobowo i bezpodstawnie próbował nałożyć na "Fakty" TVN przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. To nie jest jedyna, ani nie najwyższa kara, którą przewodniczący próbuje zastraszyć wolne media - relacjonowała Anita Werner w środowym wydaniu "Faktów" - 17 kwietnia.

Kiedyś powiedział o sobie, że jest "talibem". Jak rozprawia się więc z wolnymi mediami, których wolności nie toleruje, o tym Katarzyna Kolenda-Zaleska - prowadząca "Fakty" tak zapowiedziała materiał o Macieju Świrskim.

Kontynuacja artykułu znajduje się poniżej materiału wideo.

Zobacz także: Nowe twarze TVP

Choć w reportażu nie wspomniano o wyrażeniu "talib", Dominika Wielowieyska ("Gazeta Wyborcza", Tok FM) określiła Świrskiego mianem "żołnierza PiS-u".

Szef konstytucyjnej Rady Radiofonii i Telewizji powtarza dokładnie to, co serwowali obywatelom politycy PiS-u - mówiła twórczyni reportażu, przywołując sprawę Radia Szczecin i samobójstwo syna posłanki Filiks, co ilustrowano między innymi paskami z TVP Info.

W materiale "Faktów" został także pokazany fragment kontrowersyjnej wypowiedzi Jana Pietrzaka, dotyczącej "baraków dla emigrantów" w Telewizji Republika ("Świrski nie nałożył kary na prawicową telewizję, która wyemitowała te słowa"). Ponadto przedstawiono argumentację szefa KRRiT, który w rozmowie radiowej uznał, że "satyryk ma prawo powiedzieć, co mu się żywnie podoba".

Ale to zależy, jaki satyryk i gdzie występuje, bo jeżeli to Krzysztof Daukszewicz w TVN24, to już kara została zasądzona - podkreśliła Kolenda-Zaleska, pomijając kwestię, iż w przypadku Daukszewicza chodziło o użycie wulgaryzmów w programie nadawanym na żywo.

Trwający pięć minut reportaż ilustrował liczne przypadki stronniczości Świrskiego. Zaalarmowano w nim też o "zagrożeniu dla wolności słowa i demokracji". Jednak odbiorcy nie zostali poinformowani, że Maciej Świrski na podstawie obowiązującego prawa może piastować swój urząd aż do jesieni 2028 r. Minister Sienkiewicz rozważa wniesienie sprawy przed Trybunał Stanu.

Autor: ALG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić