Michał Czernecki to jeden z najpopularniejszych aktorów ostatnich lat. Wystąpił w wielu popularnych kinowych hitach, jak chociażby "Kos", "Planeta Singli", "Listy do M. 5" czy "Podatek od miłości". Teraz 46-letni aktor wciela się w jedną z głównych ról w serialu "Algorytm miłości".
Czytaj także: Znany aktor wymownie o Fame MMA. "Za żadne pieniądze"
Akcja nowego serialu rozgrywa się w reality show o wspomnianym tytule. Michał Czernecki wciela się w rolę prowadzącego telewizyjnego show, a całość traktuje temat bardzo popularnych w ostatnich latach miłosnych zmagań z przymrużeniem oka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Czernecki w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że udział w tym przedsięwzięciu był dla niego ciekawym doświadczeniem. Ze względu na nietypowy format serialu pole do improwizacji ze strony aktorów było dość ograniczone, co wymuszało na ekipie maksymalne skupienie. Zwraca on także uwagę na fakt, że odtwarzanie roli konferansjera - za którą nie przepada w życiu codziennym - było w wypadku "Algorytmu miłości" mocno niestandardową, groteskową czynnością.
Reality show? Czernecki stanowczo o potencjalnym udziale
Jednocześnie Czernecki wyraził stanowczą opinię dotyczącą reality show. Jak stwierdził, jego udział w takich przedsięwzięciach - bazując na dotychczasowych obserwacjach show-biznesu - jest wykluczony.
Nigdy nie wziąłbym udziału w reality show. Nie zgodziłbym się na coś takiego, ponieważ nie wierzę w sens takich przedsięwzięć. Wydaje mi się, że właśnie "Algorytm miłości" udaną parodią i przerysowaniem takich programów, która z jednej strony bawi, a z drugiej obnaża niechlubne cechy ludzi - stwierdził Czernecki.