Rocznica morderstwa Leszka Kowalewskiego. Aktor "Rejsu" zmarł od 40 ran kłutych

10 sierpnia 2025 roku przypada 35. rocznica morderstwa Leszka Kowalewskiego. Znany z kultowego filmu "Rejs" aktor-naturszczyk został znaleziony martwy w Lesie Kabackim, na jego ciele ujawniono aż 40 ran kłutych. Po dziś dzień nie wiadomo, kto był sprawcą brutalnego zabójstwa.

Leszek KowalewskiLeszek Kowalewski
Źródło zdjęć: © "Licencjodawca" | Kadr z filmu "Rejs"
Tomasz Majta

Leszek Kowalewski zasłynął przede wszystkim z roli poety w kultowym filmie Marka Piwowskiego "Rejs". Aktor-amator pojawił się także w kilku epizodycznych występach, m.in. jako zięć sprzątaczki w ośrodku wypoczynkowym w komedii "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?".

Schabowe zawijańce z boczkiem i dodatkami. Mięsna uczta po kozacku

Jego obiecującą karierę przerwała niespodziewana śmierć – Kowalewski został brutalnie zamordowany w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Ciało odnaleziono 10 sierpnia 1990 roku w Lesie Kabackim, stwierdzono aż 40 ran kłutych. W momencie śmierci Leszek Kowalewski miał niespełna 44 lata.

Znany z "Rejsu" niezawodowy aktor był rencistą, wolny czas spędzał w swojej pracowni rzeźbiarskiej, często sięgał po alkohol.

Dzień przed znalezieniem jego ciała mężczyzna przebywał w restauracji "Miodek" przy ul. Kruczej, zgodnie z jedną z hipotez do zbrodni mogło dojść w jego domu, chwilę po powrocie z lokalu. Ta wersja zdarzeń nie została potwierdzona w toku śledztwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ustalono natomiast, że Kowalewski nie został zabity w Lesie Kabackim, ponieważ na miejscu nie było żadnych śladów krwi. W kręgu podejrzanych znaleźli się jego znajomi od kieliszka, z którymi pił w dniu zaginięcia.

Wszyscy pili bez przerwy

Jak podaje "Fakt", Feralnego wieczoru biesiadował w mieszkaniu zaprzyjaźnionych małżonków wraz z mężczyzną o imieniu Remik. Po kłótni Kowalewski wyszedł, a wkrótce potem opuścił lokal także Remik. Ze względu na nietrzeźwość uczestników policja nie ustaliła szczegółów zdarzenia. W chwili śmierci aktor miał 2,5 promila alkoholu we krwi.

Prowadzący sprawę funkcjonariusze zapisali w raporcie, że zmarły, podejrzany i świadkowie od lat nadużywali alkoholu, a w ostatnim miesiącu pili bez przerwy, przez co ich zeznania były chaotyczne i pełne luk.

Bufetowa z restauracji "Miodek" zeznała natomiast, że Kowalewski miał przy sobie pistolet gazowy i nóż sprężynowy. Rok później śledztwo umorzono. Po 35 latach od śmierci Leszka Kowalewskiego wciąż nie wiadomo, kto zamordował znanego z "Rejsu" aktora-naturszczyka.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Padniecie ze śmiechu. Memy z Januszem Traczem na 25-lecie "Plebanii"
Padniecie ze śmiechu. Memy z Januszem Traczem na 25-lecie "Plebanii"
Zostawił to na grobie Przybylskiej. Siostra aktorki zrobiła zdjęcie
Zostawił to na grobie Przybylskiej. Siostra aktorki zrobiła zdjęcie
Zmarł finalista "Top Chef". Bliscy pożegnali Sergiusza Hieronimczaka
Zmarł finalista "Top Chef". Bliscy pożegnali Sergiusza Hieronimczaka
Córka Kuleszy robi karierę w Londynie. Bardzo poważany zawód
Córka Kuleszy robi karierę w Londynie. Bardzo poważany zawód
Przeor Jasnej Góry udzielił komunii św. transpłciowej filozofce. "Stał się cud"
Przeor Jasnej Góry udzielił komunii św. transpłciowej filozofce. "Stał się cud"
Muzyk Kultu ma nowy nagrobek. Poprzedni był w złym stanie
Muzyk Kultu ma nowy nagrobek. Poprzedni był w złym stanie
"Jestem niedosłysząca". Barbara Bursztynowicz szokuje wyznaniem
"Jestem niedosłysząca". Barbara Bursztynowicz szokuje wyznaniem
Tak zmienił się Dominik z "Ojca Mateusza". Świętował 18. urodziny
Tak zmienił się Dominik z "Ojca Mateusza". Świętował 18. urodziny
Aktorka "Na Wspólnej" jest w ciąży. "Są pewne znaki"
Aktorka "Na Wspólnej" jest w ciąży. "Są pewne znaki"
Nowa "Randka w ciemno" rozczarowała. Wytykają brak wycieczki
Nowa "Randka w ciemno" rozczarowała. Wytykają brak wycieczki
Ostatni wywiad Anny Przybylskiej. "Chciałabym jeszcze trochę pożyć"
Ostatni wywiad Anny Przybylskiej. "Chciałabym jeszcze trochę pożyć"
Zostawili to przy grobie Kołaczkowskiej. Jej słowa stały się legendarne
Zostawili to przy grobie Kołaczkowskiej. Jej słowa stały się legendarne