Tucker Carlson był pierwszym zachodnim dziennikarzem, który po wybuchu wojny na Ukrainie spotkał się z Putinem. Za rozmowę z Putinem na Carlsona spadła lawina krytyki. Wytknięto mu, że nie zadał dyktatorowi żadnego trudnego pytania, pozwalając Putinowi na swobodną wypowiedź.
Poza wizytą na Kremlu, były dziennikarz Fox News postanowił poświęcić trochę czasu na zwiedzenie Moskwy. Swoją wizytę skrzętnie dokumentował i teraz co rusz dzieli się ze swoimi obserwatorami kolejnymi nagraniami. Jedno z nich szczególnie przykuło uwagę internautów. Mowa o filmiku, który został zrobiony w jednym z moskiewskich supermarketów.
Wydaje mi się, że wkładasz 10 rubli tutaj i bierzesz je z powrotem, kiedy odkładasz wózek, więc jest za darmo, ale jednocześnie z zachętą do jego zwrócenia, zamiast wzięcia go ze sobą — mówi wyraźnie zachwycony dziennikarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wszyscy dowierzają ekscytacji i zachwytowi kontrowersyjnego dziennikarza. Niektórzy są przekonani, że to tylko gra, a "cała ta szopka jest z góry zaplanowana" i obliczona na promocję Rosji.
Carlson Tucker zachwyca się Rosją
Carlson Tucker w ostatnim czasie aktywnie lobbuje na rzecz Rosji i samego Putina. Choć zarzeka się, że nie kibicuje rosyjskiemu przywódcy, pozwala sobie na stwierdzenia, że "Rosja została odrzucona przez Zachód", a sama Moskwa jest piękniejsza niż jakiekolwiek inne miejsce w kraju.
Nie miałem o tym pojęcia. Jest znacznie czystsza, bezpieczniejsza i ładniejsza. Jej architektura, jedzenie, usługi są lepsze niż w jakimkolwiek innym mieście w Stanach Zjednoczonych — tak dziennikarz zachwalał Moskwę w Dubaju.
W trakcie tego samego wystąpienia stwierdził, że Rosja jest skłonna do negocjacji z Ukrainą. Podkreślił jednak, że Ukraińcy nie powinni przeciągać wojny, bo im dłużej będzie trwała, tym mniej skłonny do ugody będzie Putin.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.