Znana influencerka nie żyje. Zginęła nagrywając film

Popularna indyjska influencerka Aanvi Kamdar nie żyje. Mająca zaledwie 27 lat kobieta zginęła w trakcie kręcenia filmiku na media społecznościowe. Fani Kamdari pogrążyli się w rozpaczy.

Znana podróżniczka z Indii zginęła kręcąc film na social mediaZnana influencerka nie żyje. Zginęła nagrywając film
Źródło zdjęć: © Instagram
Kamil Różycki

Indyjska społeczność internetowa pogrążyła się w smutku po informacji o tragicznej śmierci 27-letniej Aanvi Kamdar. Kobieta od jakiegoś czasu nagrywała swoje podróże i wycieczki, czym zdołała zgromadzić wokół siebie liczącą ponad 300 tysięcy osób społeczność fanów, którzy aktywnie śledzili jej poczynania w sieci.

Do zdarzenia miało dojść w pobliżu oddalonego o 130 km od Mumbaju wodospadu Kumbhe, będącego jedną z największych atrakcji Indii. Aanvi Kamdar wybrała się tam wraz z grupą znajomych, by nagrać kolejne materiały na swoje kanały w social mediach. Niestety, doszło tam do tragicznego wypadku.

Upadła na twardą, śliską skałę około 90 metrów w głąb wąwozu i początkowo nie można było jej zauważyć - mówił w rozmowie "The Economic Times" jeden z działających na miejscu ratowników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fala upałów w Grecji. Akropol zamknięty w południe

Indyjska influencerka zginęła w trakcie nagrywania filmiku

Na miejscu natychmiast pojawiły się służby, które rozpoczęły misję ratunkową 27-latki. W akcji brało udział aż 50 ratowników. Ci już na samym początku napotkali na wiele trudności, ponieważ rannej kobiety nie można było zauważyć. W efekcie wyciągnięcie jej z wąwozu trwało ponad 6 godzin.

Po udanej akcji ratunkowej Aanvi Kamdar w ciężkim stanie przewieziona została do szpitala. Tam ze względu na duże obrażenia nie mogła być jednak podłączona do respiratora. Kobieta zmarła we wtorek 16 lipca. Po informacji o jej śmierci w mediach, na profilu influencerki, pojawiły się komentarze od zrozpaczonych fanów.

Była niezwykle odpowiedzialną podróżniczką. To był wypadek, mógł przydarzyć się każdemu.
Życie jest takie nieprzewidywalne. Spoczywaj w pokoju.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Świadek o awanturze Daniela Martyniuka Groził pasażerowi: "Cię dojadę"
Świadek o awanturze Daniela Martyniuka Groził pasażerowi: "Cię dojadę"
Awantura Daniela Martyniuka w samolocie. Może słono zapłacić
Awantura Daniela Martyniuka w samolocie. Może słono zapłacić
Ta kultowa gra była hitem na całym świecie. Każdy fan popkultury musi ją znać
Ta kultowa gra była hitem na całym świecie. Każdy fan popkultury musi ją znać
Nie żyje Katarzyna Zachwatowicz-Jasieńska. Była żoną słynnego lektora i szwagierką Andrzeja Wajdy
Nie żyje Katarzyna Zachwatowicz-Jasieńska. Była żoną słynnego lektora i szwagierką Andrzeja Wajdy
Trudna krzyżówka z języka polskiego. Tylko najlepsi odkryją wszystkie hasła
Trudna krzyżówka z języka polskiego. Tylko najlepsi odkryją wszystkie hasła
Międzynarodowy skandal z udziałem syna Zenka Martyniuka. Awanturował się o piwo
Międzynarodowy skandal z udziałem syna Zenka Martyniuka. Awanturował się o piwo
Tom Hanks po cichu w metrze. Tak ubrał się aktor
Tom Hanks po cichu w metrze. Tak ubrał się aktor
Wielki nieobecny na gali Konkursu Chopinowskiego. "Nie ma go w Warszawie"
Wielki nieobecny na gali Konkursu Chopinowskiego. "Nie ma go w Warszawie"
Urszula Dudziak ma 82 lata. Tak mówi o przekwitaniu i starości
Urszula Dudziak ma 82 lata. Tak mówi o przekwitaniu i starości
Rodowicz uważa, że nie ma fanów na wschodzie Polski. "Się nie ujawniają"
Rodowicz uważa, że nie ma fanów na wschodzie Polski. "Się nie ujawniają"
Nie poszło o mężczyznę. Mają pretensje do Natalii z "Hotelu Paradise"
Nie poszło o mężczyznę. Mają pretensje do Natalii z "Hotelu Paradise"
Tyle Popek stracił na narkotyki. Wyliczył Wojewódzkiemu, czego żałuje
Tyle Popek stracił na narkotyki. Wyliczył Wojewódzkiemu, czego żałuje
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2