Bogdan Kicka| 

"Ale czad, internety działają!". Kabaret "Smile" uratowany w podróży

1

Przejazd pociągiem z Lublina do Wrocławia trwa zazwyczaj około siedmiu godzin. Tak długa podróż bez zapasów jedzenia może stać się nie lada wyzwaniem - zwłaszcza, gdy w pociągu nie ma wagonu restauracyjnego. Niekomfortowej sytuacji doświadczył jeden z członków znanej grupy kabaretowej "Smile". Koledzy z zespołu postanowili podzielić się swoją historią w mediach społecznościowych, apelując o pomoc. Reakcja fanów przerosła wszelkie oczekiwania.

"Ale czad, internety działają!". Kabaret "Smile" uratowany w podróży
Andrzej Mierzejewski w pociągu. (Facebook)

Znany kabaret "Smile" z Lublina niedawno obchodził 20 lat swojej działalności artystycznej. Od początku swojego istnienia grupa utrzymuje stały skład tworząc pełne humoru trio: Andrzej Mierzejewski (40 lat), Paweł Szwajgier (39 lat) oraz Michał Kincel (42 lata). Obecnie kabaret jest w trasie, która obejmuje występy w różnych częściach kraju.

I choć zwykle członkowie zespołu przemieszczają się busem, to wyjątkowo na swój najnowszy występ we Wrocławiu zdecydowali przemieścić się pociągiem. Tę podróż z pewnością zapamiętają na długo.

Kabaret "Smile" poprosił w pociągu o jedzenie

Podróż pociągiem z reguły jest wygodna. Nie inaczej było tym razem. Pojawił się natomiast inny problem. Otóż brakowało jedzenia - w pociągu nie było wagonu restauracyjnego - co najbardziej doskwierało Andrzejowi Mierzejewskiemu. W konsekwencji humorystyczne trio postanowiło poprosić o pomoc swoich wiernych fanów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Joga śmiechu - innowacyjna terapia
PILNE!! Czy ktoś może podrzuci jakąś kanapkę Andrzejowi do wagonu? Miasta i godziny w komentarzu… już wyżebrał od dziewczyny prażynki… - czytamy w poście kabaretu "Smile".
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Reakcja fanów

Na wpis kabaretu "Smile" w mediach społecznościowych pozytywnie zareagowało grubo ponad tysiąc użytkowników. Wśród reakcji przewijały się humorystyczne propozycje od fanów, w tym oferty przesłania kakao, nawiązujące do jednego z popularnych skeczy kabaretu.

W miarę jak podróż do Wrocławia dobiegała końca, a artystom coraz bardziej doskwierał głód, sytuacja zaczęła wydawać się coraz bardziej pilna.

Na stacji w Oławie, na krótko przed docelowym przystankiem we Wrocławiu, pomoc "spadła im z nieba". Jedna z fanek kabaretu "Smile" czekała z córką na artystów z gorącym rosołem i łyżką zapakowanymi w reklamówkę. Andrzej Mierzejewski nie posiadał się ze szczęścia.

Zespół, zadowolony z niespodziewanego posiłku, zdążył zrobić pamiątkowe zdjęcie z fanami, zanim pociąg ruszył w dalszą drogę do Wrocławia.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić