Benedict Cumberbatch, znany z roli Doktora Strange'a i charyzmatycznego Scherlocka Holmesa, podzielił się swoimi przeżyciami związanymi z porwaniem, do którego doszło ponad dwie dekady temu. Aktor przyznał, że incydent ten uświadomił mu, jak ulotne jest życie.
Podczas wizyty w RPA w celu nagrywania miniserialu BBC "To the Ends of the Earth", Cumberbatch wraz z dwoma przyjaciółmi został porwany i przetrzymywany na muszce przez sześciu mężczyzn. To doświadczenie drastycznie zmieniło jego postrzeganie życia.
Dało mi to poczucie czasu, ale niekoniecznie dobre. Sprawiło, że stałem się niecierpliwy, by żyć mniej zwyczajnym życiem, i wciąż zmagam się z tą niecierpliwością — powiedział Cumberbatch cytowany przez serwis ladbible.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cumberbatch przyznał, że strach przed śmiercią sprawił, że stał się poszukiwaczem adrenaliny, który odreagowuje stres poprzez ekstremalne sporty.
Bliskość śmierci napędzała to wszystko. Zdałem sobie sprawę, że mogę umrzeć w każdej chwili. Rzucałem się z samolotów, podejmowałem wszelkiego rodzaju ryzyko. - stwierdził gwiazdor "Sherlocka".
Jednakże, jak przyznał, obecnie jego podejście do życia zmieniło się, zwłaszcza że teraz ma trzech synów z żoną Sophie Hunter. - Spojrzałem w przepaść, co sprawiło, że czuję się komfortowo z tym, co leży pod nią. I zaakceptowałem, że to koniec wszystkich naszych historii — stwierdził aktor.
Dramatyczne chwile w RPA
Do porwania brytyjskiego aktora doszło w 2004 roku w KwaZulu-Natal, znanej z wysokiego wskaźnika przestępczości. Aktor wraz z przyjaciółmi jechał na miejsce do nurkowania, gdy ich opona pękła, zmuszając ich do zatrzymania się.
Było zimno i ciemno. Czułem się okropnie. Byliśmy ostrożni, ponieważ to miejsce jest znane z niebezpieczeństw. Potem, nagle, pękła przednia prawa opona — powiedział Cumberbatch "The Hollywood Reporter" w 2013 r.
Podczas gdy grupa próbowała wymienić oponę, z cienia wyłoniło się sześciu uzbrojonych mężczyzn, którzy zaczęli ich przeszukiwać i pytać o pieniądze, narkotyki i broń. - W tym momencie adrenalina walki lub ucieczki eksplodowała w moim ciele — wspominał aktor.
Cumberbatch i jego przyjaciele zostali zmuszeni do wejścia do samochodu, a następnie przewiezieni w inne miejsce. Ostatecznie zostali wyrzuceni na pobocze drogi. Na szczęście, po ucieczce napastników, lokalny mieszkaniec przyszedł z pomocą aktorowi, co wywołało u niego "łzy wdzięczności".
To naprawdę wzbogaca twoje wartości w życiu. Jest to niesamowicie ważne - podkreślił aktor.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.