Gdy poznaliśmy wyniki wyborów parlamentarnych, momentalnie stało się jasne, że czekają nas wielkie zmiany w Telewizji Polskiej. Oczywiście w pierwszej kolejności skupiono się na roszadach w dziale informacyjnym. Później nadszedł czas na rewolucję w pionie rozrywki.
Poważne zmiany wprowadzono w redakcji "Pytania na śniadanie", którą aktualnie zarządza Kinga Dobrzyńska. Z pracą w tej śniadaniówce pożegnali się wszyscy dotychczasowi prowadzący. Ich miejsca zajęli nowi gospodarze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na ekranie zadebiutowali już m.in. Joanna Górska, Robert Stockinger, Klaudia Carlos, Robert El Gendy, Katarzyna Dowbor, Filip Antonowicz, Beata Tadla oraz Tomasz Tylicki.
"Pytanie na śniadanie". Ostre opinie dot. zmian
Zmiany w popularnej śniadaniówce najwidoczniej nie spodobały się internautom. Swoimi przemyśleniami w sprawie dokonywanych ruchów dzielą się w mediach społecznościowych.
Wielką siłą "Pytania na Śniadanie" była świetnie dobrana ekipa prowadzących, która zarażała pozytywną energią i cieszyła się ogromną sympatią widzów. Nowi prowadzący są niewyobrażalnie sztywni i nie mają żadnej pozytywnej energii. W dodatku nowa szefowa "Pytania na Śniadanie" - Kinga Dobrzyńska promuje tak skandaliczne tematy, jak flipping - czyli patodeweloperka. Działania tej kobiety zmierzają do zaorania "PnŚ", co właśnie dzieje się na naszych oczach
Dajcie znać, jak wrócą starzy prowadzący, bo już was nie oglądam
Jestem niezadowolona ze zmian w "PnŚ". Nie lubię, nie oglądam. Mam nadzieję, że do zobaczenia - czytamy w komentarzach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.