W Wielkanoc Daniel i Faustyna Martyniukowie ponownie stanęli na ślubnym kobiercu. Wcześniej para pobrała się na indonezyjskiej wyspie Bali. Teraz ceremonia odbyła się w rodzinnych stronach panny młodej.
Portal ShowNews rozmawiał z jednym z gości zaproszonych na uroczystość. Uczestnik imprezy podkreślił, że przyjęcie było "na bogato".
To było bardzo bogate wesele. Para młoda zaprosiła około 200 gości do lokalu Kama Kowalski, który jest świetnie przygotowany na tego typu imprezy - sala prezentowała się znakomicie. Nie wszyscy wrócili do domu po zabawie - prawie połowa nocowała w hotelu, który znajduje się przy sali - przekazał informator ShowNews.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młodzi nie szczędzili na dodatkach - był słodki stół z fontanną czekolady, a także stół wiejski z zimnymi przekąskami. Poza tym goście mogli skorzystać z drink baru, a także zrobić sobie zdjęcia w fotobudce. Faustyna i Daniel zadbali także o najmłodszych, których zabawiał animator - dodawał.
O oprawę muzyczną zadbał zespół muzyczny Mirage&Yoko. Nie mogło też zabraknąć występu ojca pana młodego, Zenona Martyniuka. Król disco polo wykonał krótki koncert dla wszystkich gości.
Czytaj także: Profesor ostrzega. Oto co nas czeka. "Ostre ekstrema"
Podczas pierwszego tańca atrakcją był tzw. ciężki dym i konfetti. Restauracja, w której zorganizowano imprezę opublikowała na Facebooku nagranie, na którym widać młodą parę.
Wesele Martyniuków trwało do 5 rano. Tradycyjne o północy odbyły się oczepiny, po czym na salę wjechał pieczony prosiak.
Obsługa stawała na rzęsach, by zadowolić gości i tak się stało, bo ci opuszczali lokal z uśmiechami na twarzy. Doskonale się bawiłem - wspomniał gość wesela w rozmowie z ShowNews.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.