Magda Mołek chroni swoją prywatność i niezbyt chętnie dzieli się szczegółami życia prywatnego publicznie. Wiadomo jednak, że od ponad 13 lat była w małżeństwie z prawnikiem Maciejem Taborowskim.
Ostatnio media obiegła wiadomość o tym, że Magda Mołek rozwodzi się z mężem. Prezenterka zamieściła w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformowała o rozstaniu i zaapelowała o uszanowanie tych trudnych dla niej chwil.
Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu. Każde naruszenie moich dóbr osobistych, mojej prywatności, będzie niezwłocznie kierowane na drogę sądową. Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie. Dziękuję Magda — napisała Mołek na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim jednak prezenterka wyszła za Macieja Taborowskiego, była żoną Daniela Lewczuka, od 2015 roku członka Rady Nadzorczej Spółki Mostostal Zabrze S.A. Poznała go krótko po rozstaniu z Remigiuszem Maścianicą, który to przekonał ją do przeprowadzki do Warszawy. Niedługo później Maścianica odszedł od Mołek i związał się z Sandrą Walter, córką twórcy stacji TVN.
Po rozstaniu Magda Mołek szybko związała się z przedsiębiorcą Danielem Lewczukiem. Podobno udało mu się zdobyć jej numer od ich wspólnej znajomej — Anny Zejdler. Zadzwonił pod pretekstem organizacji pomocy dla pewnej dziewczyny. Wszystko skończyło się umówieniem się na randkę.
- Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego poszłam. Może mi się nudziło? (...) Ale nie żałuję ani minuty spędzonej z Danielem. (...) On nie był sobą, spiął się, napuszył, chciał mi zaimponować. Oczywiście bez przerwy opowiadał o sobie - opowiadała Mołek w jednym z wywiadów.
Czytaj także: Pożegnanie. Magda Mołek zwróciła się do swoich fanów
Nikt nigdy nie przekonał mnie do siebie w tak krótkim czasie i w tak dziwnych okolicznościach. Daniel był na kontrakcie w Moskwie, ale przylatywał raz w miesiącu na weekend, podczas którego spędzaliśmy ze sobą 24 godziny, tylko we dwoje. A potem wyjeżdżał i ... nie dzwonił. (...) Poznałam go przez maile - dodała.
Daniel Lewczuk zmarł 1 sierpnia 2023 r., a o jego śmierci poinformował Klub Przedsiębiorczości za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Z wielkim smutkiem informujemy, że wczoraj zmarł Daniel Lewczuk — jeden z ekspertów naszego Klubu, nasz mentor, przyjaciel i wspaniały człowiek" - napisał Klub Przedsiębiorczości w oświadczeniu na Facebooku 1 sierpnia 2023 r.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.