Była dziecięcą gwiazdą lat 90. Obrała ciekawy zawód
Mija 30 lat od premiery serialu "Panna z mokrą głową", w którym młoda Paulina Tworzyańska-Kozajda zadebiutowała jako Irenka Borowska. Dziś, zamiast na ekranie, odnajduje satysfakcję w pracy z pacjentami jako psycholog.
Od aktorstwa do psychologii
Paulina Tworzyańska-Kozajda była jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziecięcych aktorek lat 90. Jej kariera rozpoczęła się od ról w ekranizacjach powieści Kornela Makuszyńskiego, takich jak "Panna z mokrą głową" oraz "Awantura o Basię". W produkcji "Panna z mokrą głową" debiutowała u boku znakomitych aktorów, takich jak Marek Kondrat i Anna Nehrebecka.
Jednak, mimo sukcesów na ekranie, Tworzyańska szybko zrezygnowała z aktorstwa. Jak sama przyznała, miała dość bycia rozpoznawalną w miejscach publicznych i zdecydowała się na życie z dala od blasku fleszy.
Trochę już byłam zmęczona tym, że w kościele dzieci zamiast na ołtarz patrzyły na mnie, że rozpoznawano mnie na ulicy. Nie czułam się z tym dobrze - mówiła po latach o rezygnacji z aktorstwa. - Chciałam być w bezpośrednim kontakcie z pacjentami, chciałam wspierać. Nie interesowała mnie np. psychologia reklamy czy inne, bardziej prestiżowe kierunki. Ale nie powiem ci, dlaczego akurat psychoonkologia, bo nie wiem. Wybrałam intuicyjnie - dodała w "Gazecie Wyborczej".
Nowa droga życiowa
Po zakończeniu kariery aktorskiej, Paulina wybrała studia psychologiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, dążąc do pracy, która pozwoliłaby jej na bezpośredni kontakt z ludźmi. W 2015 roku założyła własny gabinet psychologiczny, a dziś jest doświadczonym psychologiem. Specjalizuje się w psychoonkologii, choć sama przyznaje, że wybór tej dziedziny był intuicyjny.
Jej zawodową ścieżkę wytyczyły m.in. praca w Beskidzkim Centrum Onkologii w Bielsku-Białej oraz w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej. Sesje terapeutyczne u niej kosztują 150 złotych za 50 minut.
Życie prywatne
Obecnie Paulina jest szczęśliwą żoną i matką dwóch synów. Jej wybór ścieżki zawodowej oraz życie prywatne świadczą o tym, że znalazła spełnienie poza światem show-biznesu.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreśliła, jak ważny jest dla niej kontakt z pacjentami oraz wspieranie ich w trudnych chwilach. Choć jej życie nie wygląda już jak te ze świata filmu, to dziś odnajduje pełnię w pracy, która daje jej poczucie spełnienia i satysfakcję.