Córka Jerzego Stuhra nie poszła w jego ślady. Unika rozgłosu
Informacja o śmierci Jerzego Stuhra wstrząsnęła całą Polską. Poza słynnym synem aktor posiada również córkę, Mariannę, która unika rozgłosu i świata mediów. Wiadomo jednak, czym zajmuje się na co dzień. W jednym z wywiadów zdradziła, jak w dzieciństwie wyglądały jej relacje z bratem.
Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 roku w wieku 77 lat. Aktor, którego zapamiętamy z takich ról, jak m.in. Maks w "Seksmisji", Ryba w "Kilerze", czy dubbingowej Osła w "Shreku" od 1971 roku był w związku małżeńskim z Barbarą Stuhr.
Wspólnie doczekali się dwójki potomstwa - syna Macieja (49 lat) oraz córki Marianny (42 lata). Starsze z dzieci podążyło śladami ojca, lecz znacznie mniej wiadomo o młodszej pociesze aktora i jego żony.
Czytaj też: Jerzy Stuhr nie żyje. Miał 77 lat
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska wyznała, ile należy włożyć do koperty na weselu. Nawiązała też do wystawnego wesela znanej koleżanki.
Tym zajmuje się córka Jerzego Stuhra
Marianna Stuhr przyszła na świat w 1982 roku i bardzo rzadko pojawiała się przed obiektywami fotografów oraz kamer. W odróżnieniu od swojego brata oraz ojca nie zajęła się aktorstwem. W 2011 roku ukończyła Akademię Sztuk Pięknych, uzyskując tytuł doktora.
Rzadko również udziela się w mediach, lecz bardzo chętnie publikuje swoje dzieła artystyczne na Instagramie. Tam zebrała lekko ponad trzy tys. obserwujących, lecz przeglądając jej profil, jest na czym zawiesić oko.
Marianna Stuhr mieszka oraz tworzy w Warszawie. Na co dzień zajmuje się grafiką użytkową jako projektantka. Ma męża oraz córkę, lecz na próżno szukać ich wizerunku na profilach 42-latki. Choć stara się unikać rozgłosu medialnego, to jakiś czas temu udzieliła wywiadu dla "Urody życia", podczas którego opowiedziała, jak wyglądały jej relacje z bratem w dzieciństwie.
Mój brat i ja to kompletnie dwa różne usposobienia. Na dodatek różnica wieku między mną a nim była dosyć felerna i w pewnym sensie zabrała nam wspólne dzieciństwo. (...) Maciek grał na pianinie, a ja śpiewałam lub popisywałam się tanecznie. Poza tym przez długi czas dzieliliśmy z sobą pokój. Olbrzymi, więc rodzice przedzielili nas regałem z książkami. Nie było między nami szczególnej zażyłości, Maciek nie był też wobec mnie nadmiernie opiekuńczy z racji tego, że jestem młodszą siostrą - opowiadała kobieta.