Obcokrajowcy po przyjeździe do Polski dziwią się, że w naszym kraju ściąganie butów w gościach jest zwyczajną praktyką. Choć niektórzy uważają, że to nie na miejscu, stanowisko specjalistki od savoir-vivre (czyli w wolnym tłumaczeniu: wiedzieć, jak żyć) nie jest tak radykalne.
Mentorka znana z "Projektu lady" uważa, że to zależy od okoliczności. Najistotniejsze jej zdaniem jest to, by gospodarze nie narzucali ściągania butów swoim gościom, bo to niegrzeczne. To odwiedzających mogą (ale nie muszą) wyjść z taką inicjatywą.
Gość może ewentualnie zaproponować zdjęcie swoich butów — pokazując, że nie chce zniszczyć podłogi czy widząc raczkujące maleństwo. Tutaj wręcz namawiałabym do zdejmowania butów ze względu na bezpieczeństwo i zdrowie dziecka. Myślę, że ważne jest, by pamiętać o jednym: niemal zawsze istnieją wyjątki od zasad — oznajmiła w Plejadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Irena Kamińska-Radomska zwróciła uwagę, by nie stosować zasad etykiety wybiórczo i zawsze starać się postępować w zgodzie ze sobą. To, z kim ma się do czynienia (niezależnie od pozycji społecznej), nie powinno mieć znaczenia.
Dla mnie [wybiórcze stosowanie zasad — przyp. red.] to obrzydliwe zakłamanie. Bo etykieta opiera się na dobru, na prawdzie i pięknie — skwitowała.
Irena Kamińska-Radomska o Polakach. Umieją się zachować?
Ekspertka w trakcie wywiadu oceniła również, czy Polacy umieją się zachować. W plejadzie wyjawiła, że rodacy nie różnią się pod tym względem od innych nacji. Podobnie jak Francuzi, czy Anglicy, niektórzy umieją postępować zgodnie z savoir-vivre, inni nie. Osobiste doświadczenia nie powinny generalizować takich opinii.
Irena Kamińska-Radomska co jakiś czas dzieli się swoją wiedzą o tym, jak nie popełnić gaf w towarzystwie. Na początku listopada radziła internautom, jak zachować się na cmentarzu, a wcześniej radziła np. jak kulturalnie rozmawiać przez telefon. Bierzecie sobie jej wskazówki do serca?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.