Po "Kuchennych rewolucjach" w lutym 2024 roku suwalska restauracja "Fresco" stała się "Wilniukiem". Magda Gessler pomogła 24-letniej właścicielce Tatianie, siostrze Inez i ich mamie Agnieszce w zmianie wyglądu lokalu i modyfikacji karty dań.
Chociaż same "Kuchenne rewolucje" były trudne, to okazały się sukcesem. Restauracja zaczęła przyciągać klientów. Wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu. Niestety, 18-letnia Inez, która pracowała w "Wilniuku" jako kelnerka poważnie zachorowała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poważna choroba siostry właścicielki. Potrzebna jest pomoc
18-letnia Inez zachorowała już w kwietniu 2024 roku. To miesiąc przed emisją odcinka "Kuchennych rewolucji" z "Wilniukiem" w roli głównej. "Fakt" wskazuje, że młoda dziewczyna poczuła na nodze małego guza. Myślała, że to efekt kontuzji. Inez bowiem często gra w siatkówkę.
Początkowo nie brałam tego na poważnie, przecież mam dopiero 18 lat. Po dłuższych zastanowieniach postanowiłam pójść na badanie Dooplera, na którym dostałam skierowanie na biopsje. Do samego końca ja i moi bliscy nawet nie braliśmy pod uwagę, że może być to nowotwór. Po czekaniu na trzy tygodnie na wyniki nie takiej informacji się spodziewałam. Runęłam - powiedziała 18-latka, cytowana przez "Fakt".
Po wszystkich badaniach okazało się, że zaatakował ją mięsak maziówkowy. To złośliwy nowotwór tkanek miękkich. Lekarze wycięli guz, ale to nie koniec walki. Dziewczyna przechodzi chemioterapię. Chociaż nie płaci za leczenie, to konieczne są środki na dojazd do Warszawy.
18-latka zapowiada, że się nie podda chorobie. Potrzebuje jednak 50 tys. zł, aby skutecznie dojeżdżać na leczenie. Zbiórka w jej sprawie pojawiła się w sieci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.