W poniedziałek ruszyło zgrupowanie piłkarskiej kadry inaugurujące eliminacje do mundialu (pierwszy mecz już w piątek). W stolicy nie mogło zabraknąć Roberta Lewandowskiego. Na kapitana Biało-Czerwonych przed hotelem czekała spora grupa fanów.
Wśród nich najgłośniejsi byli ci najmłodsi. Piłkarz podszedł do nich, podpisywał piłki i koszulki, chętnie pozował do zdjęć. W tłumie przebijały się okrzyki "proszę pana" i "panie Robercie". Wszyscy czekali na swojego idola mimo niskiej temperatury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niesprzyjające warunki pogodowe odczuł także sam zainteresowany, mimo że był ubrany w ciepłą beżową kurtkę i długie spodnie w tym samym kolorze. Podczas podpisywania autografów wszedł w interakcję z fanami.
Ojej, ale wieje — rzucił w ich stronę, na co jeden z nastolatków zauważył, że trzeba było przywieźć trochę słońca z Barcelony. - Tam też nie jest teraz za ciepło, ciągle pada — odparł napastnik.
Część osób zwróciła uwagę na samochód, jakim Robert Lewandowski zaparkował pod tylnym wejściem do hotelu. To Mercedes AMG G 63 4 Matic, który wśród kierowców nazywany jest "Gelendą".
Ceny luksusowej maszyny, w zależności od wyposażenia, wahają się miedzy 750 tys. zł, a 1 mln 300 tys. zł. Nie da się zatem ukryć, że na taki pojazd mogą pozwolić sobie jedynie najbogatsi.
Majątek Lewandowskiego. Ile zarabia w Barcelonie?
Mąż Anny Lewandowskiego niewątpliwie należy do tego grona. Dwa lata temu uplasował się na 94. pozycji w rankingu stu najbogatszych Polaków według magazynu "Forbes". Majątek sportowca oszacowano wówczas na 679 mln zł.
Teraz ta kwota może być jeszcze wyższa, zważywszy na kapitalne zarobki 36-latka w klubie FC Barcelona. Portal caopology.com ujawnił, że Polak w La Liga inkasuje aż 33,3 mln euro za jeden sezon, czyli ok. 140 mln zł. Dodatkowe zyski ma z działalności poza boiskiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.