Edyta z "Królowych życia" o stanie zdrowia Jacka Wójcika. Niedawno byli w podróży
Edyta Nowak-Nawara, znana z programu "Królowe życia", w rozmowie z "Faktem" podzieliła się swoimi wspomnieniami dotyczącymi ostatniej podróży z Jackiem "Dżejkiem" Wójcikiem. Nie kryła wzruszenia i łez.
Odejście uczestnika programu TTV to ogromny cios dla widzów, ale przede wszystkim dla jego najbliższych, w tym Edyty, która żegnała go w mediach społecznościowych. "Żegnaj przyjacielu" – napisała na Instagramie. W kolejnym wpisie dodała: "Ostatnia nasza wspólna podróż. Tyle śmiechu, radości. Nie mogę w to uwierzyć. Kochany zawsze w mym sercu".
Edyta i Jacek niedawno wystąpili razem w programie "Orzeł, czy reszka", którego nagrania odbyły się w lipcu, a emisja miała miejsce we wrześniu na antenie TTV.
To był fajny człowiek. Ostatnio, gdy nagrywaliśmy program, bardzo się cieszył. To był bardzo radosny człowiek – powiedziała Edyta Nowak, nie kryjąc łez.
Podkreśliła, że nic nie wskazywało na jakiekolwiek problemy zdrowotne.
To wszystko przyszło nagle. Nic mu nie było, dobrze się czuł. Nawet lepiej ode mnie. Cały czas byliśmy na telefonach, bo ja teraz mieszkam daleko od Kłodzka, więc nie widywaliśmy się codziennie. Ale kontakt mieliśmy cały czas. Dużo razem przeżyliśmy – dodała.
Przyczyna śmierci Jacka Wójcika nie jest jeszcze znana.
Nigdy nie chorował. Jacek naprawdę nigdy na nic się nie skarżył, nic go nie bolało – powiedziała Edyta. – W ogóle nic mu nie było. Ja nic nie zauważyłam. Głowa go nawet nie bolała. Ja wręcz przeciwnie, skarżyłam mu się wtedy, że nogi mnie bolały od tych szpilek. To był taki pozytywny człowiek. Strasznie mnie to boli – dodała uczestniczka "Królowych życia".
Jacek Wójcik zmarł 1 października w wieku 55 lat. Na co dzień zajmował się remontami domów. Jego wielką przyjaciółką była Dagmara Kaźmierska, gwiazda "Królowych życia".