Podczas rozmowy w talk-show nie zabrakło kontrowersji. Prowadzący odnosił się m.in. do byłego męża Smaszcz, Macieja Kurzajewskiego, oraz jego obecnej partnerki Katarzyny Cichopek. Dziennikarz zapytał także o osobiste przemyślenia bizneswoman na temat przeszłości. Występ w programie na łamach portalu plotek.pl skomentowała specjalistka ds. PR Marta Rodzik.
W programie Kuby Wojewódzkiego brakowało mi dawnej pani Pauliny Smaszcz, która jako kobieta petarda była wzorem dla wielu ludzi. Dziś dla pokolenia Z to celebrytka, była żona Macieja Kurzajewskiego, osoba kontrowersyjna.
Rodzik zwróciła także uwagę na jedną z wypowiedzi Smaszcz, z którą zdecydowanie się nie zgadza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mocne słowa o kobietach i mężczyznach
Podczas programu Wojewódzki zasugerował, że życie zawodowe i prywatne Smaszcz mogą znajdować się w konflikcie. Stwierdził, że zastanawiałby się nad zatrudnieniem jej jako wykładowczyni, ponieważ jej medialna aktywność może podważać profesjonalizm. Na te słowa "kobieta petarda" odpowiedziała: "Tak tylko może powiedzieć mężczyzna."
W dalszej części rozmowy Smaszcz podzieliła się swoimi refleksjami na temat kobiet doświadczających trudnych sytuacji życiowych.
Kobiety, które zaznały krzywdy, leżały na podłodze, były w depresjach, albo kobiety, które zostały skrzywdzone... bo są też mężczyźni skrzywdzeni przez kobiety - powiedzmy sobie szczerze, ale mężczyźni sobie o wiele lepiej radzą w tym kraju, ponieważ kobiety wstydzą się powiedzieć, że upadły, że nie dają sobie rady, a jak powiedzą, że są w depresji, albo potrzebują pomocy, to wszyscy od razu o niej mówią: słaba i wariatka.
Marta Rodzik odniosła się do tych słów w rozmowie z mediami.
Kompletnie nie zgadzam się z jej wypowiedzią, bo jest wielu mężczyzn, którzy nie dają sobie rady emocjonalnie i nie potrafią się przyznać do tego, nie mają nawet możliwości rozmowy z drugą osobą, bo są niezrozumiani. I nie zawsze wszystkie kobiety nie dają sobie rady, albo są tak oceniane.
Czy Smaszcz straciła swój dawny wizerunek?
Zdaniem ekspertki ds. PR, medialne działania Smaszcz wpłynęły na zmianę jej wizerunku.
Wizerunek 'kobiety petardy' przez zwiększenie swojej obecności w show-biznesie zmniejszył pozycję eksperta, jaką budowała przez wiele lat. A spory wpływ miał na to rozwód z Maciejem Kurzajewskim, udział w wywiadzie 'Mówię Wam' (talk-show Mateusza Hładkiego - przyp. red.) w mocno wyeksponowanej sukience oraz udział w reality show 'Królowa przetrwania'.
Ekspertka wskazała również dwie kluczowe kwestie, które jej zdaniem wpłynęły na to, jak obecnie postrzegana jest Paulina Smaszcz.
Odważne stylizacje i reakcje na krytykę
Jednym z czynników, które przyczyniły się do kontrowersji wokół Smaszcz, były jej stylizacje i sposób reagowania na negatywne komentarze. Rodzik zwróciła uwagę na występ Smaszcz w programie "Mówię Wam", gdzie pojawiła się w kreacji z głębokim dekoltem. Spotkało się to z falą krytyki w internecie.
Publiczne wypowiedzi o byłym mężu
Drugim czynnikiem, który wpłynął na zmianę wizerunku Smaszcz, były jej otwarte wypowiedzi na temat Macieja Kurzajewskiego. Ekspertka zaznacza, że publiczne pranie brudów nie przysporzyło jej sympatii.
W wywiadach i mediach społecznościowych Smaszcz otwarcie krytykowała byłego męża, Macieja Kurzajewskiego, oraz jego nową partnerkę, Katarzynę Cichopek. Twierdziła m.in., że publiczne oświadczenie o ich dobrych relacjach było wymuszone przez Kurzajewskiego w obawie o jego wizerunek jako 'katolickiego ojca'. Takie działania spotkały się z negatywnym odbiorem opinii publicznej.