11 maja Europejska Unia Nadawców (EBU) ogłosiła dyskwalifikację reprezentanta Holandii z udziału 68. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji w Malmö.
Jak twierdzą organizatorzy, w czwartkowy wieczór po półfinale Joost Klein miał zaatakować operatorkę kamery. W związku z tym, 27-letni muzyk nie pojawi się na scenie podczas finału. Zamiast 26 reprezentantów krajów, zobaczymy 25.
Sprawa ta wzbudziła wiele emocji. Holenderski nadawca telewizyjny AVROTROS wydał oficjalne stanowisko w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opisali, co się wydarzyło
Stacja potwierdziła, że do incydentu z udziałem reprezentanta Holandii doszło po jego występie w czwartkowym półfinale. AVROTROS opisała, co miało się wówczas wydarzyć:
Wbrew jasno zawartym ustaleniom, Joost był filmowany, kiedy schodził ze sceny i musiał spieszyć się do greenroomu. W tamtym momencie Joost wielokrotnie dał do zrozumienia, że nie chce, żeby go filmowano. To nie zostało uszanowane. To sprawiło, że Joost zaczął wygrażać w stronę kamery. Joost nie dotknął operatorki kamery - czytamy w oświadczeniu.
Incydent został zgłoszony. Później policja wraz z Europejską Unią Nadawców wszczęły dochodzenie.
Czytaj także: Spojrzał na wpis Tomasza Sz. Nie pozostawił złudzeń, kto prowadzi konto. "Nie ma kontroli"
Proponowali inne rozwiązania
Holenderska telewizja poinformowała, że w piątek oraz w sobotę miały miejsce "szeroko zakrojone" konsultacje z Europejską Unią Nadawców.
Stacja przedstawiła kilka propozycji rozwiązania sytuacji, jednak organizatorzy Eurowizji ostatecznie zdecydowali się na dyskwalifikację. AVROTROS uważa nałożoną karę za "nadmiernie surową".
Opowiadamy się za dobrymi manierami – niech nie będzie co do tego wątpliwości – ale naszym zdaniem nakaz wykluczenia nie jest proporcjonalny do tego zdarzenia. Jesteśmy bardzo rozczarowani i zdenerwowani, bo miliony fanów były podekscytowane dzisiejszym wieczorem - napisano w oświadczeniu.
Decyzja organizatorów Eurowizji wywołała ogromną burzę nie tylko w sieci, ale i na miejscu. Wiele osób broni Holendra. Mimo to, nie ma szans, aby mężczyzna wystąpił w finale.