Książę Harry wychowywał się w cieniu starszego brata, przyszłego króla Zjednoczonego Królestwa. O byciu "tym drugim" opowiedział w książce o takim tytule, lecz z czasów dzieciństwa pamięta też inne niedogodności. Chce, by Archie i Lilibet ich uniknęli.
Arystokrata zapewnia swoim pociechom dużą prywatność. Rzadko zabiera je na uroczyste rauty i dba, by spędzały dużo czasu podobnie, jak ich rówieśnicy. Ponadto gwarantuje im bliskość i czułość, których on po śmierci księżnej Diany nie miał okazji zaznać.
Moja żona i ja robimy wszystko, co w naszej mocy jako rodzice — uczymy się na własnej przeszłości — oznajmił na łamach "People", nawiązując do młodych lat "bez dotyku i uścisków".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę Harry podkreślił, że swoje dzieci chce "obsypywać miłością". Mimo napiętego grafiku udaje mu się znajdować codziennie czas i spędzać go razem z pociechami. Z Archiem i Lilibet jeździ na rowerze i chodzi na plażę. Pozwala im odkrywać swoje osobowości, ograniczając ich kontakt z mediami.
Książę Harry chce wprowadzenia w USA płatnego urlopu dla rodziców
Brat księcia Williama nie ukrywa jednak, że ojcowskie obowiązki nie są łatwym kawałkiem chleba. Jako że całą rodziną mieszkają w Stanach Zjednoczonych, postanowił aktywnie działać na rzecz wprowadzenia dodatkowego świadczenia rodzicielskiego.
39-latek zaczął prowadzić kampanię, której celem jest ustanowienie w kraju za oceanem płatnego urlopu, podczas którego będzie można poświęcić czas dzieciom. Fani członka rodu Windsorów podejrzewają, że właśnie dlatego zaczął być bardziej otwarty na tematy, których wcześniej unikał.
Prawdopodobieństwo, że uda mu się doprowadzić ambitne przedsięwzięcie do szczęśliwego zakończenia, są nikłe. Również ze względu na to, że mąż Meghan Markle jest namawiany do powrotu z bliskimi na Wyspy. Król Karol III oferuje mu kupno jednej z królewskich posiadłości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.