Maryla Rodowicz i Krzysztof Jasiński tworzyli swego czasu bardzo głośny związek. Ich relacja była na ustach niemal wszystkich mediów. Były partner piosenkarki pracował jako reżyser i dyrektor teatru STU w Krakowie, a teraz trzyma się z dala od rozgłosu medialnego i rzadko pokazuje się publicznie.
Jak podaje portal Show News, na prośbę swojej żony, aktorki Beaty Rybotyckiej, odmówił nawet występu w filmie biograficznym TVP o Maryli Rodowicz "Maryla. Tak kochałam".
Rodowicz była w Jasińskim bardzo zakochana, ich drogi jednak się rozeszły i każde poszło w swoją stronę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemniczy, przeszywający szarozielonym spojrzeniem, jednocześnie pełen poczucia humoru i niezwykłej wyobraźni. Byłam pod wrażeniem. Gdy nasze spojrzenia się krzyżowały, czuć było przelatujące iskry - mówiła gwiazda polskiej estrady w jednym z wywiadów o byłym partnerze.
Po raz pierwszy spotkali się w połowie lat 70. na próbach do spektaklu "Szalona lokomotywa". Od razu pomiędzy nimi zaiskrzyło i zakochali się w sobie niemal od pierwszego wejrzenia. Owocem ich miłości jest dwójka dzieci.
Obecnie Rodowicz mieszka w podwarszawskim Konstancinie w ogromnej willi, z kolei Jasiński wybrał na swoje miejsce na ziemi posiadłość we wsi Grom na Mazurach nad brzegiem jeziora Gromskiego.
Dom i budynki wokół niego pochodzą z XIX wieku. Były partner Rodowicz kupił posiadłość 22 lata temu, a w tym czasie powstał tam cały kompleks budynków, w których znajdują się sala prób dla aktorów, siedem bibliotek, sale wykładowe, sala do jogi oraz hotel.
Czytaj także: Po operacji Maryla Rodowicz zarobi majątek. Padła kwota
Jak pisze portal Show News, "całość przypomina prywatne muzeum z pamiątkami z Teatru STU, jest też sporo eksponatów związanych z idolem Krzysztofa Jasińskiego - Stanisławem Wyspiańskim". Wokół posiadłości znajduje się piękny sad i ogród warzywny. Ponadto reżyser hoduje kury i kaczki, ma również wędzarnię, suszarnię grzybów i pomost z plażą nad jeziorem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.