Tomasz Jakubiak, polski kucharz i juror popularnego programu kulinarnego, zmaga się z rzadkim nowotworem. Zdiagnozowano u niego raka dwunastnicy, który jest jednym z najrzadziej spotykanych nowotworów przewodu pokarmowego. W Polsce każdego roku chorobę tę wykrywa się u ok. 200 osób. Ze względu na swoją nietypowość, choroba Jakubiaka stała się wyzwaniem dla polskich lekarzy, zarówno pod względem diagnostyki, jak i późniejszego leczenia.
Aktualnie Tomasz Jakubiak leczy się w izraelskiej klinice Assuta, gdzie poddawany jest nowoczesnym terapiom onkologicznym. Pobyt w Izraelu możliwy jest dzięki środkom zebranym podczas zbiórek charytatywnych.
Choroba znacznie wpłynęła na jego życie codzienne, szczególnie utrudniając mu uczestnictwo w życiu społecznym i zawodowym, ponieważ ze względu na poważne problemy zdrowotne nie jest w stanie normalnie jeść. Zarówno rodzina, jak i znajomi Tomasza Jakubiaka, zorganizowali liczne akcje wsparcia, które miały na celu zebranie potrzebnych funduszy na kosztowne leczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Psychoonkolożka zabrała głos nt. choroby Tomasza Jakubiaka
Tomasz Jakubiak regularnie dzieli się swoimi przeżyciami oraz informacjami nt. choroby w mediach społecznościowych. Jego sprawa stała się głośna na całą Polskę, co skłoniło część społeczeństwa do pochylenia się nad tematem "onkocelebrytctwa".
Dr Małgorzata Stankiewicz, psychoonkolożka związana z Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, koordynatorka Akademii Walki w Rakiem w Toruniu w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zwróciła uwagę, że nie jest to pierwszy taki przypadek, kiedy osoba publiczna głośno mówi o swojej chorobie. Przytoczyła tutaj przykłady m.in. Anny Przybylskiej czy Kory Jackowskiej.
Jednocześnie zauważyła, że publiczne głoszenie wieści o swojej chorobie niesie za sobą ryzyko.
Taka opowieść wymaga otwartego dzielenia się intymnymi doświadczeniami - lękiem, bólem czy nadzieją. To może być dla wielu osób bardzo trudne. Poza tym społeczeństwo często wymaga od chorych "bohaterskiej walki" i zachowania optymizmu, co może być trudne do udźwignięcia, szczególnie w trudniejszych momentach - zaczęła.
Zdaniem specjalistki osoby publiczne, które zachowują się w podobny do Jakubiaka sposób, mogą chcieć otrzymać współczucie lub uwagę. - Chorujący może również czuć presję konieczności ciągłej aktualizacji swojego stanu zdrowia i informowania o tym, jak się czuje, na jakim jesteś etapie choroby. Choroba jest bardzo osobistym doświadczeniem, a dzielenie się szczegółami w mediach może czasem prowadzić do utraty prywatności, utraty intymności chorowania - dodała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.