Jej film powalczy o Oscara. Holland chce "zrobić jak najwięcej szumu"
"Franz Kafka" to film Agnieszki Holland, który jest polskim kandydatem do Oscara. Reżyserka w TVP zdradziła, jak wyglądała praca nad obrazem i co czyni go oryginalnym. Opowiedziała również, w jaki sposób można przekonać oscarowe gremium tworzące shortlistę. Konkurencja, m.in. z Ukrainy, nie śpi.
"Franz Kafka" Agnieszki Holland został wyróżniony czterema nagrodami na 50. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Produkcja zdobyła Srebrne Lwy, a poza tym została doceniona za charakteryzację i zdjęcia. Tytuł najlepszego aktora zdobył niemiecko-izraelski artysta Idan Weiss, który wcielił się w tytułowego bohatera.
Film został wybrany jako polski kandydat do Oscara w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Międzynarodowy. Gala odbędzie się dopiero w marcu przyszłego roku, jednak kampania promocyjna już trwa.
Tylko do 4 października w Biedronce. Limit dzienny - 4 opakowania
Agnieszka Holland wierzy w swoje dzieło. Wie, że musi być o nim głośno dużo wcześniej. Najlepiej, gdy jest pokazywany na międzynarodowych festiwalach, a krytycy filmowi nie szczędzą mu pochwał. To, jak twierdzi, automatycznie sprawia, że więcej osób "z grona głosujących" będzie chciało zapoznać się z historią Franza Kafki.
Zasady są takie, że dobór pierwszych głosujących, którzy decydują o tym, czy film się znajdzie na krótkiej liście, jest dość przypadkowy. Dlatego że oni muszą zgłosić się do komitetu. Powiedzmy, że to jest 200 czy 300 osób, czyli niedużo. Rozdziela się ich chyba na cztery albo pięć grup — zależnie od tego, ile jest filmów — opisywała w rozmowie z TVP.
Reżyserka dodała, że wokół filmu trzeba "zrobić jak najwięcej szumu" i "chytrze użyć mediów społecznościowych". Nie można jednak dawać ogłoszeń typu "głosujcie na nas" lub, że najlepszy film to tylko "Franz Kafka".
Agnieszka Holland uważa, że wyróżnia się na tle innych z gatunku biograficznych. Taki był jej zamysł od początku tworzenia. Nie chciała, by było to "linearne opowiadanie, które konstruuje się klasycznie". Aby było wyjątkowe, konieczna była współpraca na wielu szczeblach.
To musiało być trochę szaleństwem. Szukaliśmy tej formy wspólnie – najpierw ze scenarzystą, a później ze współpracownikami, przede wszystkim z operatorem Tomkiem Naumiukiem i ze scenografem, ale potem też z montażystą, którego wkład tutaj jest ogromny. Tego rodzaju film powstaje tak naprawdę w montażowni — mówiła.
Polska artystka wyjawiła, że pomysł na "Franza Kafkę" narodził się kilka lat temu, gdy pracowała przy "Szarlatanie" w czeskiej Pradze. Rodzimego kandydata do Oscara widzowie nad Wisłą będą mogli oglądać od 24 października w kinach.
FRANZ KAFKA | Oficjalny zwiastun | Kino Świat
Konkurencja Agnieszki Holland. Mocny film z Ukrainy
O miejsce na shortliście Amerykańskiej Akademii Filmowej obraz Agnieszki Holland będzie konkurował m.in. z południowokoreański reżyserem, autorem "No Other Choice" - filmu, w którym główną rolę zagrał Lee Byung-hun znany ze "Squid Game".
Ponadto o nominację powalczą "Sentimental Value" z Norwegii, "Sirāt" z Hiszpanii, "Sound of Falling" z Niemiec, "Red Rain" z Wietnamu oraz "2000 Meters to Andriivka" z Ukrainy. Ostatni z wymienionych opowiada o żołnierzach 3. Brygady Szturmowej walczących podczas trwającej wojny w tym kraju.