Program "Chłopaki do wzięcia" przedstawia singli z małych miast, pragnących odnaleźć bratnią duszę. Jednym z rozpoznawalnych bohaterów tej produkcji jest Jaruś. Jakiś czas temu poinformowano, że cierpi on na alkoholowy zespół płodowy (FAS), spowodowany spożywaniem alkoholu przez jego matkę w czasie ciąży. Mimo tego jego relacje z matką są bardzo bliskie.
FAS to zaburzenie, które ma wpływ na całe życie. U osób dorosłych przejawia się między innymi trudnościami w budowaniu międzyludzkich relacji oraz trudnościami w dostosowaniu się do społeczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorośli z FASD mają kłopot z dostosowywaniem się do wymogów grupy oraz z postępowaniem zgodnie z przyjętymi w społeczeństwie zasadami. Żyją tym, co tu i teraz, nie potrafią planować ani realizować zadań rozciągniętych w czasie. Zwykle nie podejmują działań, których efekt nie będzie widoczny szybko, ani takich, z których będą mieli korzyść w późniejszym okresie. Są mało elastyczni - czytamy na portalu swiatzdrowia.pl.
Czytaj także: Cenckiewicz ukarany za mema z Nitrasem
Zbiórka dla Jarusia z "Chłopaków do wzięcia". Odzew był znikomy
Swego czasu też nawet założono zbiórkę na jego rzecz na platformie crowdfundingowej, której celem było zebranie 10 tysięcy złotych. Pomimo jego popularności odpowiedź ze strony społeczności była rozczarowująca - zaledwie kilka osób wsparło Jarusia, a zebrana suma nie osiągnęła nawet 700 złotych.
Obawy ws. Jarusia z "Chłopaków" potwierdzone
Okazuje się, że Jaruś znów ma być singlem. Już jakiś czas temu bohater "Chłopaków do wzięcia" zdjął obrączkę i wyprowadził się z domu. Potem Jarosław i Małgorzata mieli dać sobie drugą szansę. Jak widać - nie na długo.
"Niestety, wygląda na to, że pojednanie okazało się krótkotrwałe. W nowym sezonie Jaruś występuje jako singiel, próbujący ułożyć sobie życie na nowo. Czy odnajdzie szczęście wśród palm ozdobnych, przekonamy się z czasem" - zauważa Pomponik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.