Kardynalny błąd Schreiber. Tak wracała z meczu

67

Marianna Schreiber postanowiła pojechać do Dortmundu, by kibicować polskiej reprezentacji na Euro 2024. Potem w sieci opublikowała zdjęcie, jak wraca samochodem do Warszawy. Popełniła jednak duży błąd, gdyż częsta praktyka pasażera w postaci trzymania nóg na desce rozdzielczej może skończyć się tragicznie.

Kardynalny błąd Schreiber. Tak wracała z meczu
Kardynalny błąd Schreiber. Tak wracała z meczu (Instagram)

Marianna Schreiber zyskała rozpoznawalność dzięki programowi "Top Model". Jej udział w show odbił się szerokim echem w mediach przede wszystkim dlatego, że jej mąż Łukasz Schreiber, który był wtedy ministrem w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, nic nie wiedział o jej planach, o czym otwarcie powiedziała jurorom podczas castingu.

Schreiber zyskała miano celebrytki, której wszędzie jest pełno. We wtorek wybrała się na mecz reprezentacji Polski, która w swoim ostatnim meczu na Euro 2024 rywalizowała z Francją.

Najpierw celebrytka dodała w wpis, w którym przyznała, że jest w drodze na mecz. Zaprezentowała także swoją stylówkę na mecz. Postawiła zdecydowanie na minimalizm, bowiem założyła skąpą czerwoną spódnicę oraz wyciętą białą bluzkę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polscy kibice rozczarowani po meczu z Austrią. Oberwało się Probierzowi i Lewandowskiemu

Potem Schreiber wstawiła zdjęcia ze stadionu w Dortmundzie, a po meczu czekała ją długa, ponad 1000 km podróż do domu. Wszystko oczywiście relacjonowała w sieci.

Jest 4 nad ranem, a ja wciąż w samochodzie wracam do Warszawy. Najważniejsze są szczęśliwe powroty - napisała w sieci Marianna Schreiber.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Kardynalny błąd Schreiber. Lekarz alarmuje

Wyczerpująca podróż sprawiła, że Marianna Schreiber w opublikowanym zdjęciu zaprezentowała nogi na desce rozdzielczej. A to duży błąd, o czym często alarmują lekarze.

Jak wyjaśniał portal autokult, kombinacja pasów bezpieczeństwa i poduszki powietrznej ma za zadania zminimalizować skutki ewentualnego wypadku. Każda "modyfikacja" pozycji zwiększa szansę nieprawidłowego działania systemów bezpieczeństwa, które z miejsca mogą stanowić ogromne zagrożenie.

Poduszka powietrzna otwiera się z ogromną prędkością - w końcu musi zdążyć napełnić się w ciągu ułamków sekundy po zderzeniu.

Gdy zamiast uratować naszą głowę napotyka na przeszkodę w postaci opieranych nóg, fotel jest odsunięty i odchylony, a pasy nijak nas nie przytrzymują, robi się z tego śmiertelna pułapka. Cała siła uderzenia, spotęgowana bezwładnością ciała, zostanie przełożona na nogi i miednicę.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić