Klaudia Janas pojawia się w serialu "Na sygnale". Gra w nim ratowniczkę Karolinę Wojtasek. To jednocześnie aktorka Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Ostatnio Janas zaapelowała o wsparcie dla jej taty, który zachorował na nowotwór. W sieci utworzono nawet zbiórkę, aby zapewnić mu jak najlepszą opiekę.
Walczy z glejakiem 3 lata. Niestety ostatnia wiadomość z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach była dla nas brutalna. Guz wraca. Musimy działać natychmiastowo, bo tylko tak możemy przedłużyć życie mojemu tacie. Błagałam Państwa o pomoc 3 lata temu, będę błagać Was też dziś. Obiecałam sobie, że zrobię wszystko, co mogę by dać mojemu tacie czas - przekazano w opisie zbiórki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem okazuje się, że Janas nie jest zadowolona z tego, jak w szpitalu traktuje się jej ojca.
Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu złożyłam skargę. Nie ma we mnie zgody na traktowanie pacjenta jak śmiecia - informuje na Instagramie.
"Dochodzi do zaniedbań"
Głos w tej sprawie zabrała w sieci również siostra aktorki Aleksandra Janas. - Dochodzi tam do zaniedbań, braku empatii i nieludzkiego traktowania pacjenta. Mój tata 22 września trafił na oddział neurologiczny z powodu obrzęku mózgu, do którego doszło w wyniku zażycia niewystarczającej ilości sterydów. Mama wielokrotnie komunikowała, że tata nie ma zdolności do komunikacji - powiedziała.
Pacjenci na sali u mojego taty byli niezadbani, nieumyci - to można było zauważyć gołym okiem. (...) 24 września mama pojechała, jak co dzień do taty, żeby spędzić z nim dzień i podać mu śniadanko. Gdy przyjechała, zastała go całego we krwi i znowu z płaczem i z drżącymi rękami poszła do pielęgniarek i zapytała, czemu się tak dzieje - zrelacjonowała.
Plejada kontaktowała się w tej sprawie z pracownikami szpitala. Na razie jednak nie uzyskano komentarza.