Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Koszmar gwiazdy popularnego serialu. "Złożyłam skargę"

9

Bardzo trudne chwile przeżywa aktorka znana z serialu "Na sygnale". Jej ojciec przebywa w szpitalu. Z relacji wynika natomiast, że personel placówki nie wykonuje swoich obowiązków w optymalny sposób. Klaudia Janas donosi o złym traktowaniu pacjenta.

Koszmar gwiazdy popularnego serialu. "Złożyłam skargę"
Klaudia Janas (Instagram)

Klaudia Janas pojawia się w serialu "Na sygnale". Gra w nim ratowniczkę Karolinę Wojtasek. To jednocześnie aktorka Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.

Ostatnio Janas zaapelowała o wsparcie dla jej taty, który zachorował na nowotwór. W sieci utworzono nawet zbiórkę, aby zapewnić mu jak najlepszą opiekę.

Walczy z glejakiem 3 lata. Niestety ostatnia wiadomość z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach była dla nas brutalna. Guz wraca. Musimy działać natychmiastowo, bo tylko tak możemy przedłużyć życie mojemu tacie. Błagałam Państwa o pomoc 3 lata temu, będę błagać Was też dziś. Obiecałam sobie, że zrobię wszystko, co mogę by dać mojemu tacie czas - przekazano w opisie zbiórki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pod prąd na S17. Kierowca opla jechał na czołówkę

Tymczasem okazuje się, że Janas nie jest zadowolona z tego, jak w szpitalu traktuje się jej ojca.

Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu złożyłam skargę. Nie ma we mnie zgody na traktowanie pacjenta jak śmiecia - informuje na Instagramie.

"Dochodzi do zaniedbań"

Głos w tej sprawie zabrała w sieci również siostra aktorki Aleksandra Janas. - Dochodzi tam do zaniedbań, braku empatii i nieludzkiego traktowania pacjenta. Mój tata 22 września trafił na oddział neurologiczny z powodu obrzęku mózgu, do którego doszło w wyniku zażycia niewystarczającej ilości sterydów. Mama wielokrotnie komunikowała, że tata nie ma zdolności do komunikacji - powiedziała.

Pacjenci na sali u mojego taty byli niezadbani, nieumyci - to można było zauważyć gołym okiem. (...) 24 września mama pojechała, jak co dzień do taty, żeby spędzić z nim dzień i podać mu śniadanko. Gdy przyjechała, zastała go całego we krwi i znowu z płaczem i z drżącymi rękami poszła do pielęgniarek i zapytała, czemu się tak dzieje - zrelacjonowała.

Plejada kontaktowała się w tej sprawie z pracownikami szpitala. Na razie jednak nie uzyskano komentarza.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić