Które zwierzę byś zaznaczył? Odpadł z "Milionerów" na pytaniu za 250 tys. zł
Arkadiusz z Dęblina w 46. odcinku "Milionerów" doszedł do pytania za 250 tys. zł. Aby zdobyć tę kwotę, musiał wskazać poprawną odpowiedź dotyczącą gryzoni. Choć skorzystał z koła ratunkowego, Hubert Urbański nie miał dla niego dobrej wiadomości.
Arkadiusz w "Milionerach" szedł jak burza. Uporał się z pytaniami o bohaterów "Bajek z mchu i paproci", wykazał się wiedzą dotyczącą powieści "Rok 1984" autorstwa George'a Orwella, a z pomocą prowadzącego wskazał trafną odpowiedź o alopecji.
Więcej trudności sprawiło mu pytanie za ćwierć miliona. Hubert Urbański poprosił uczestnika o wskazanie, które ze zwierząt nie są gryzoniami: A — bobry, B — jeżozwierze, C — wiewiórki, D — króliki.
Arkadiusz skorzystał z koła ratunkowego. Zadzwonił do kolegi Rafała, którego poznał dekadę temu na studiach. Nie był pewny, ale wskazał na jeżozwierze. Zawodnik poszedł za jego radą, jednak to okazało się zgubne.
Gorodecka i Kuroczko zajęli trzecie miejsce w "TzG". Oto co po odcinku powiedziała im Pavlović
Poprawna odpowiedź to D — króliki — podsumował Hubert Urbański.
Arkadiusz zakończył przygodę z "Milionerami" z gwarantowaną wygraną w kwocie 50 tys. zł. Mniej szczęścia miała Magdalena z Warszawy, która po nim zasiadła naprzeciw gospodarza teleturnieju.
"Milionerzy", odc. 46. Magdalena odeszła z niczym
Choć poradziła sobie z pierwszą zagwozdką dotyczącą rozszyfrowania składników zupy nic, nie udzieliła poprawnej odpowiedzi na pytanie warte 2 tys. zł — na ile spustów zamknięte jest coś bardzo dokładnie. Zamiast 4, błędnie postawiła na 24. Opuściła program bez żadnej kwoty gwarantowanej.
Kolejnym zawodnikiem został były student krakowskiej AGH, Jacek. Podczas pierwszego pytania poprosił o pomoc publiczność. Dotyczyło wskazania, co u Stefana Żeromskiego "poszło w las".
Dzięki pomocy widowni wskazał odpowiedź A, czyli ogary. Do wyboru miał jeszcze B — wilki, C — nauki oraz D — ślimaki. Pomoc okazała się skuteczna i pozwoliła mu przejść do kolejnego etapu.
Wiedział, do czego służyło madejowe łoże (do zadawania tortur) oraz które polskie miasto jako jedynie zostało wymienione w hymnie Polski (Poznań). Na kwotę 25 tys. zł. wycenione zostało pytanie o to, ile palców ma kot.
Skorzystał z koła pół na pół — odrzucono 20 i 24. Mając do wyboru 16 i 18, wybrał pierwszą opcję. Poprawna okazała się druga. "Zaskakujące" - podsumował, kończąc grę z kwotą 2 tys. zł.