Ma zostać nowym Bondem, ale zmienił wizerunek. Metamorfoza "na hipstera"
Jeden z głównych faworytów do roli agenta 007, Aaron Taylor-Johnson, zaprezentował się w Wenecji w odsłonie dalekiej od wizerunku eleganckiego brytyjskiego szpiega. Najświeższe zdjęcia rozbudziły pytania — czy tak może wyglądać nowy James Bond?
35-letni aktor, znany z takich produkcji jak "28 lat później" czy "Anna Karenina", pojawił się na Festiwalu Filmowym w Wenecji i — jak przystało na gwiazdę — zrobił wokół siebie spore zamieszanie. Wizerunek Aarona Taylor-Johnsona znacznie odbiegał od tego, z którym był dotychczas kojarzony.
Zamiast klasycznego garnituru wybrał luźną białą koszulę rozpiętą pod szyją, kremową kurtkę typu jeans i czarne, swobodne spodnie. Całość uzupełniały ciemne okulary przeciwsłoneczne i czapka z daszkiem z napisem "Love Supreme".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Wróbel promowała swoją książkę. Takiej reakcji się nie spodziewała
Największą uwagę przykuwała jednak jego bujna, kręcona fryzura oraz gęsta, ciemna broda, które nadały mu surowego, nieco hipsterskiego wyglądu. Stylizacja, choć daleka od bondowskiej elegancji, sprawiała wrażenie celowo niedbałej – jakby aktor chciał odciąć się od dotychczasowego wizerunku filmowego amanta.
Metamorfoza aktora najprawdopodobniej związana jest z jego rolą w nadchodzącej produkcji "Werwulf", reżyserowanej przez Roberta Eggersa, twórcę "Nosferatu". Film, którego akcja ma rozgrywać się w XIII-wiecznej Anglii, wejdzie do kin na święta 2026 roku. Możliwe jednak, że aktor nie zrezygnuje z takiego wygodnego looku.
Po odejściu Daniela Craiga i ustaniu plotek wokół Idrisa Elby, to Aaron Taylor-Johnson według serwisu WWD stał się głównym faworytem bukmacherów do roli agenta 007. Media i bukmacherzy spekulują, że w peletonie pretendentów pozostają również James Norton, Henry Cavill, Jack Lowden, Tom Holland oraz Callum Turne.
Nowy wizerunek Jamesa Bonda?
Zdjęcia artysty sprawiły, że w sieci rozpoczęły się dyskusję o tym, jak mógłby wyglądać nowy James Bond. Internauci dyskutowali, czy surowy, nieformalny wygląd Aarona Taylor-Johnsona pasuje do roli ikonicznego agenta, czy może nada mu zupełnie nowego charakteru.
Część fanów uważa, że taki wizerunek może odświeżyć kultową serię i przyciągnąć młodszych widzów. Z kolei inni zastanawiają się, czy rezygnacja z klasycznej elegancji nie odbije się na charyzmie postaci. Jak sądzicie?