Na początku ubiegłego roku o Mamie Ginekolog pisały wszystkie media. Po tym jak Sochacki-Wójcicka podczas transmisji na żywo wyjawiła, że przyjmuje pacjentki spoza kolejki, internauci nie zostawili na niej suchej nitki.
Influencerka mówiła wtedy o ochronie zdrowia i korzystaniu z istotnych przywilejów, w sytuacji gdy ma się znajomego lekarza. Sprawę komentowali wtedy dosłownie wszyscy, a Sochacki długo nie schodziła z języków ludzi z show-biznesu oraz mediów.
Teraz ginekolożka zaskoczyła kolejnym wyznaniem, stwierdzając, że zawód influencera jest "najtrudniejszą pracą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mama Ginekolog zorganizowała Q&A na Instagramie dla swoich fanów. Influencerka odpowiadała na pytania z różnych kategorii. W pewnym momencie jeden z obserwatorów zapytał, dlaczego dużo osób z marketingu odeszło z firmy ginekolożki. Internauta dociekał, czy powodem były zwolnienia.
Mama Ginekolog przekonywała, że praca w zawodzie influencera wcale nie jest pracą marzeń oraz że dla wielu osób może okazać się ona zbyt trudnym wyzwaniem.
Być może wam się wydaje, że przyjście do pracy i nagrywanie czegoś na Instagram, pracowanie w marketingu i gadanie do telefonu, to jest jakaś taka praca marzeń. Wymarzona praca, łatwiutka, w ogóle ekstra. Twoim celem w życiu jest być umalowaną, ładnie ubraną, coś tam powiedzieć do telefonu. Nic bardziej mylnego. Praca w naszym dziale marketingu, praca influencera lub w zespole influencerskim, to jest jedna z najtrudniejszych prac, jakie możecie sobie wyobrazić - tłumaczyła Nicole Sochacki-Wójcicka.
Przytoczyła także przykład studentki medycyny, dla której praca w marketingu wiąże się z wieloma psychicznymi i fizycznymi obciążeniami. Dodała również, że wcale jej nie dziwi, że niektóre osoby chcą zrezygnować z pracy w tym zawodzie.
Ostatnio zresztą Ola Marianowska bardzo fajnie nagrała, że jest studentką medycyny i wydawałoby się, że studiowanie medycyny to jest jedna z najtrudniejszych rzeczy. A dla niej jeden dzień w firmie jest trudniejszy, bardziej obciążający, tak jakby mentalnie i nawet fizycznie, niż studiowanie medycyny. To jest bardzo, bardzo ciężka praca. Także nie dziwię się też, że niektórzy chcą tę pracę zmienić - podsumowała influencerka.
Wielu internautów jest oburzonych słowami Sochacki. Inni najzwyczajniej w świecie z nich kpią. "No z nią jako szefową na pewno"; "Chcąc nie chcąc pani należy do tej samej grupy zawodowej co ja (influencer) i robi nam bardzo PR całej "branży""; "No przecież już wiemy, influ maja najciężej na świecie"; "Trudno jest lekko żyć" - piszą użytkownicy mediów społecznościowych.
Czytaj także: Mama Ginekolog krytykuje podręcznik do HiT. "Jak można"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.